LaLiga: Koronawirus pomoże Realowi Madryt?

Real Madryt ostatnio nękają problemy. Przerwa od rozgrywek spowodowana epidemią koronawirusa paradoksalnie może pomóc Królewskim.

Wraz z  początkiem lutego Real Madryt mocno poszybował w dół. Królewscy najpierw odpadli z Pucharu Króla, następnie w 6. kolejnych meczach zaliczyli 3 porażki i 1 remis, w tym polegli w arcyważnym dla nich dwumeczu o ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Po drodze w meczu z Levante kolejnego urazu nabawił się Eden Hazard. Jedynym pozytywem jest wygranie na Santiago Bernabeu El Clasico, ale co z tego, jeśli FC Barcelona korzystając z formy rywali i tak zrzuciła Real z fotelu liderów. Obecnie z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa COVID-19 rozgrywki w Europie zostały zawieszone. Realowi ta przerwa może się mocno przydać. Zinedine Zidane będzie miał czas zażegnać kryzys, a do gry powinni wrócić ważni zawodnicy.

Na rewanżowe spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów Real wyszedłby m.in. bez Marcelo czy Thibault Courtois, ponieważ obaj skarżyli się na kontuzje mięśniowe. Dodatkowo jak informują madryckie media, Eden Hazard ma wrócić do treningów jeszcze przed następnym meczem Realu, a rozgrywki w Hiszpanii są zawieszone do kwietnia. I patrząc na sytuację wirusa w Hiszpanii, zapowiada się, że przerwa będzie wydłużona. Kolejne przedłużenie zawieszenia może pomóc też Marcosowi Asensio, który według hiszpańskich mediów ma szansę na powrót do gry jeszcze w tym sezonie. 24-latek zerwał więzadła krzyżowe w towarzyskim meczu z Arsenalem w lipcu zeszłego roku.