La Liga: Ważne zwycięstwo Barcelony na Pizjuan!

Barcelona

twitter: fcbarcelona

Pasywna gra Sevilli poskutkowała porażką na własnym stadionie. Barcelona po golach Dembele oraz Messiego wraca do siebie z trzema punktami.

W ramach 25. kolejki La Liga, Sevilla na Pizjuan podejmowała Barcelonę. W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami (Puchar Króla), to ekipa Lopeteguiego wyszła zwycięsko z tej konfrontacji. Sytuacja w górnej części tabeli zaczyna robić się napięta i każde punkty są na wagę złota. Obie drużyny w ostatnim czasie są w świetnej formie. Sevilla w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyła komplet punktów, a Barcelona zdobyła zaledwie o dwa punkty mniej. Trzeba jednak zaznaczyć, że Blaugrana w tym sezonie ma problem z wygrywaniem w kluczowych starciach.

Pierwsza połowa

Zmiany wprowadzone przez Koemana, zdały egzamin. Ustawienie 3-5-2 pozwoliło na kontrolowanie przebiegu spotkania i dzięki temu Sevilla w pierwszej połowie nie mogła za wiele zdziałać. Jedna z groźniejszych akcji gospodarzy miała miejsce w 11. minucie. Rakitić posłał groźną piłkę na wolne pole, za linię obrońców, jednak ter Stegen w porę zorientował się w sytuacji i wybiegł do piłki, która ostatecznie wylądowała w jego rękach. Później bramce rywala zagrażali już goście. Najpierw w 22. minucie piłkarze Barcy wyszli z groźną kontrą, która zakończyła się strzałem Dembele. Na szczęści Sevilli nie był to bardzo groźny strzał i Bono zdołał go wybronić. W 29. minucie bramkarz Sevilli nie miał już tyle szczęścia. Leo Messi posłał świetne podanie otwierające do Dembele, który w sytuacji sam na sam (tym razem) nie dał szans Marokańczykowi. Gospodarze w pierwszej połowie nie zdołali oddać żadnego strzału.

Druga połowa

Druga część spotkania nie była już tak jednostronna i obie drużyny dochodziły do sytuacji. Jednak to Barcelona w pierwszych minutach mogła podwyższyć prowadzenie. Goście wyszli z dobrą kontrą. De Jong posłał płaskie podanie w pole karne z lewej strony boiska, niestety Jordi Alba za późno zareagował i ostatecznie minął się z piłką. W 59. minucie Sergino Dest zmarnował wielką okazję. Odbita piłka wylądował pod jego nogami, a piłka po jego strzale zamiast do bramki, trafiła w jej obramowanie. Po wielu próbach do bramki, po dośrodkowaniu w końcu trafił Lenglet. Radość piłkarzy Barcy szybko się skończyła, ponieważ po analizie VARu sędzia odgwizdał spalonego.

W 81. minucie sympatycy Blaugrany dostali ataku serca. En-Nesyri, mimo trójki obrońców na plecach, zdołał oddać strzał, który ostatecznie skończył się bramką. Na nieszczęście Sevilli, bramka ta nie została uznana. Wszystko przez wcześniejsze zagranie ręką, właśnie przez En 23-latka. Wynik meczu w 85. minucie zamknął Leo Messi, który po fantastycznym rajdzie oddał strzał. Początkowo został obroniony on przez Bono, jednak chwilę później Argentyńczyk dobił ją, tym razem trafiając do bramki.

Sevilla FC 0 – 2 FC Barcelona

Sevilla: Bono – Navas; Kounde; Diego Carlos (Rekik 46′); Escudero – Jordan; Fernando; Rakitić (Oscar 63′) – El Haddadi (En Nesyri 46′); de Jong (Torres 63′); Gomez (Suso 46′)

Barcelona: ter Stegen – Mingueza; Pique (Araujo 67′[Umtiti 82′]); Lenglet – Dest; de Jong; Busquets; Pedri (Moriba 71′); Alba –  Messi; Dembele (Braithwaite 82′)

Bramki: Dembele (29′); Messi (85′)

Żółte kartki: Fernando (31′); Diego Carlos (38′); Messi (42′); Lopetegui (poza boiskiem, 44′); Escudero (45′); Rekik (46′); Dembele (82′); Jordan (88′)

Sędzia: Alejandro Hernandez

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.