La Liga: Valencia lepsza w derbach, potknięcia Villarrealu i Realu Sociedad

Maxi Gomez

Zdjęcie: https://www.valenciacf.com/

Dziś na hiszpańskich boiskach miały miejsce kolejne starcia w ramach pierwszej kolejki La Ligi. Swoje siły sprawdziły przede wszystkim Valencia i Villarreal, które są po dość mocnej przebudowie. Nie zabrakło emocji także w końcówce spotkania Alaves – Betis. 

Deportivo Alaves – Real Betis ( 0:1  )

Pierwszy mecz ligowy w nowym zespole zaliczyli dziś obaj trenerzy. Zarówno Pablo Machin jak i Manuel Pellegrini mogli sprawdzić się po okresie przygotowawczym, który dość intensywnie przepracowali. Pierwsza połowa w wykonaniu gospodarzy była do zapomnienia, ustawienie 3-5-2, do którego dość mocno jest przywiązany nie przyniosło oczekiwanych efektów. Dopiero po zmianie stron byli w stanie nawiązać równą walkę z Betisem, który przez całe spotkanie dawał do zrozumienia, że wygra. Do samego końca trwała walka o wynik. W doliczonym czasie gry Cristian Tello przesądził o wygranej Loc Verdiblancos.

Real Valladolid – Real Sociedad ( 1:1 ) 

To spotkanie miało dwa oblicza. Podczas gdy jedni byli w gazie drudzy stali z boku i się patrzyli. Jednak Valladolid zrobił w większym stopniu niż jego przeciwnicy, zwłaszcza w drugiej połowie. W pierwszej części to właśnie gospodarze przeważali, stwarzali sobie liczne okazje, dzięki którym wyszli na prowadzenie. W 39. minucie Sergi Guardiola obsłużył zagraniem Michela, który następnie umieścił piłkę w siatce. Po zmianie stron podopieczni Sergio Gonzaleza nie stworzyli sobie absolutnie niczego, grali na utrzymanie wyniku. Szybko jednak zostali sprowadzeni na ziemie po trafieniu Roberto Lopeza. Przez ponad pół godziny trwała walka o końcowy rezultat, który wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego nie uległ zmianie.

Villarreal – Huesca ( 1:1 ) 

Żółta Łódź Podwodna miała dziś okazje przetestować swoich nowych zawodników, szczególnie w środku pola. Rywal potencjalnie nie był wymagający, ale końcowy wynik mogą traktować jak porażkę. Goście zaś odwrotnie, wywalczony punkcik na pewno zmobilizuje ich do dalszej pracy i wiary, że można grać na dobrym poziomie z najlepszymi. Pierwsza połowa była bardzo dobra dla oka, mogliśmy oglądać liczne akcje podbramkowe w wykonaniu obu ekip. Jednak to goście mieli więcej szczęścia i po trafieniu w 42. minucie Pablo Maffeo wyszli na prowadzenie. W drugiej części Villarreal wykorzystał nadarzającą się okazję, a piłkarze doprowadzili do wyrównania. Rzut karny na gola zamienił Gerard Moreno. Gospodarze próbowali jeszcze przechylić szansę na swoją stronę, lecz defensywa gości była momentami bezbłędna.

Valencia – Levante ( 4:2 ) 

Po pierwszej minucie spotkania wszyscy na pewno wyklarowaliśmy sobie w myślach, że tak właśnie będzie wyglądał nadchodzący sezon Valencii. Drużyna po wielu problemach, aferach medialnych, burzach klubowych jednak pokazała, że nie warto jej tak szybko skreślać. Niespodziankę już na starcie sprawił Jose Luis Morales, który dość szybko znalazł sposób na defensywę gospodarzy. Ci jednak nie poddali się i podjęli walkę. Po dwunastu minutach do wyrównania doprowadził Gabriel Paulista wykorzystując dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Ekipa Paco Lopeza wyglądała na mocno podrażnioną i już 5. minut później na tablicy wyników było 1:2! Tym razem autorem trafienia został Gonzalo Melero, który oddał strzał w prawy dolny róg bramki. Niestety sędzia wcześniej dopatrzył się pozycji spalonej i unieważnił tego gola. W 36. minucie Morales znów dał o sobie znać i tym razem bez żadnych wątpliwości wyprowadził swoich kolegów na prowadzenie. Ich radość nie trwała długo, bo już trzy minuty później wyrównał Maxi Gomez! Po zmianie stron pierwszoplanową postacią stał się rezerwowy Manu Vallejo, który ustrzelił dublet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x