La Liga redaktorskim okiem
Ósma kolejka hiszpańskiej La Liga już za nami. Było kilka niespodzianek, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Redaktorzy działu Primera Division dzielą się swoimi refleksjami. Zapraszamy do co tygodniowej lektury.
Karol Kowalski: W 8. kolejce czołówka nie zawiodła. I nie chodzi tylko o wielką trójkę, która mocno oprawiła swoich rywali. Oprócz nich swoje mecze wygrały także Sevilla, Bilbao oraz Villareal. Zwycięstwo “Żółtej Łodzi Podwodnej” to chyba największa niespodzianka tej kolejki. Nie chodzi o sam fakt wygranej, a jej rozmiary i rywala zostawionego w pokonanym polu. Na El Madrigal stawiła się bowiem Celta Vigo i wyjechała z bagażem… 5 goli. Nie przynosi to chluby gościom, bowiem wcześniej, w siedmiu kolejkach Villareal zdobyło zaledwie 9 bramek. Warta odnotowania jest także wyjazdowa wygrana Sevilli z Leganes. Dla klubu z Andaluzji była to bowiem pierwsza taka wygrana od… 22 kolejek ligowych. Klątwa została zdjęta. Teraz będzie już tylko lepiej.
Wojciech Biłan: Ósma kolejka La Liga rozpuściła nas liczbą bramek. Średnia 4,4 bramki na mecz zdaje się tylko potwierdzać fakt, że liga hiszpańska to jedna z najciekawszych do oglądania. Spotkania faworytów były tak jednostronne, że nie warto o nich pisać dłuższego wywodu. Na uwagę zasługuje powrót po kontuzji Leo Messiego, który od razu pokazał próbkę swojego geniuszu i w swojej pierwszej akcji zdobył bramkę. Dziwi na pewno pogrom Villareal na El Madrigal. Celta w poprzedniej kolejce ograła Barcelonę 4:3, tym razem po fatalnej grze został rozbita przez graczy “Żółtej Łodzi Podwodnej 0:5”. Dla kibiców drużyny z Vigo oglądnięcie 90 minut tego spotkania było prawdziwą męką. W tej kolejce mieliśmy również szalenie interesujące Derby Kraju Basków, które ostatecznie wygrał Athletic. Podsumowując chcemy więcej kolejek takich jak ta. W niej były zawarte wszystkie elementy, za które kibice kochają piłkę nożną.
Mikołaj Barbanell: W minionej kolejce hiszpańskiej Primera Division mogliśmy oglądać ostre strzelanie w wykonaniu faworytów. Najpierw od zwycięstwa 4:0 nad Deportivo rozpoczęła FC Barcelona. Na uwagę zasługuje powrót po kontuzji Leo Messiego, który kilka chwil po wejściu na boisku zdobył bramkę. Atletico również urządziło sobie strzelecką kanonadę i rozbiło Granadę 7:1, zaś drugi klub ze stolicy Real wygrał zdecydowanie 6:1 z Betisem. Dużo strzelali również zawodnicy Villareal. Pięć bramek wbitych Celcie pozwoliło piłkarzom Żółtej Łodzi Podwodnej utrzymać kontakt z czołówką La Ligi. Co ciekawe w tym spotkaniu swoją pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył obiecujący napastnik gospodarzy – Cedric Bakambu. Na dole ligowej tabeli błysnęła Osasuna. Piłkarze z Pampeluny odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie, tym samym jedyną ekipą bez wygranej pozostaje Granada.
Wyniki 8. kolejki La Liga:
Las Palmas – Espanyol 0:0
Leganes – Sevilla 2:3 (0:1)
FC Barcelona – Deportivo 4:0 (3:0) – Deportivo kończyło mecz w 10-tkę
Atletico – Granada 7:1 (2:1)
Betis – Real Madryt 1:6 (0:4)
Alaves – Malaga 1:1 (1:0) – obie drużyny kończyły mecz w 10-tkę
Athletic – Real Sociedad 3:2 (0:1)
Gijon – Valencia 1:2 (1:1)
Villareal – Celta Vigo 5:0 (3:0) – Celta kończyła mecz w 10-tkę
Eibar – Osasuna 2:3 (2:2)
Tabela:
# | Drużyna | M. | Pkt. | Bramki |
---|---|---|---|---|
1 | Atletico Madryt (M) | 38 | 86 | 67:25 |
2 | Real Madryt | 38 | 84 | 67:28 |
3 | FC Barcelona (P) | 38 | 79 | 85:38 |
4 | Sevilla FC | 38 | 77 | 53:33 |
5 | Real Sociedad | 38 | 62 | 59:38 |
6 | Real Betis | 38 | 61 | 50:50 |
7 | Villarreal CF | 38 | 58 | 60:44 |
8 | Celta Vigo | 38 | 53 | 55:57 |
9 | Granada CF | 38 | 46 | 47:65 |
10 | Athletic Bilbao | 38 | 46 | 46:42 |
11 | Osasuna Pampeluna | 38 | 44 | 37:48 |
12 | Cadiz CF (B) | 38 | 44 | 36:58 |
13 | Valencia CF | 38 | 43 | 50:53 |
14 | Levante UD | 38 | 41 | 46:57 |
15 | Getafe CF | 38 | 38 | 28:43 |
16 | Deportivo Alaves | 38 | 38 | 36:57 |
17 | Elche CF (B) | 38 | 36 | 34:55 |
18 | SD Huesca (B) | 38 | 34 | 34:53 |
19 | Real Valladolid | 38 | 31 | 34:57 |
20 | SD Eibar | 38 | 30 | 29:52 |