Krystian Bielik – Być, albo nie być!

Dla Krystiana Bielika najbliższy kwartał może okazać się decydujący, jeżeli chodzi o nadchodzący sezon jego kariery w barwach ekipy z Emirates Stadium. Szkoleniowiec popularnych Kanonierów, Arsene Wenger po spotkaniu z gwiazdami MLS wypowiedział się na temat Polaka.

– W tym sezonie spróbuję popracować nad jego grą na nowej pozycji. Chcę, żeby się tam rozwinął, dam mu szansę w kilku spotkaniach. Jeśli w grudniu nie będzie gotowy, postaramy się, żeby grał gdzie indziej – powiedział Francuz na konferencji prasowej.

aut. Football Highlights

Sam Bielik wydaje się być bardzo zdeterminowany i oddany pracy w londyńskim klubie. Nic dziwnego, po wielu miesiącach treningów został przez trenera zauważony. Nigdy nie był tak blisko pierwszego zespołu jak w tym momencie. Trener Arsenalu, Arsene Wenger znany jest z wielkiego zaufania jakim darzy młode talenty. Nie czyni jednak tego bez powodu i tym razem również musiał dostrzec w naszym rodaku chociaż nutkę talentu.

Krystian nie jest jednak nową twarzą w drużynie, zdążył się zaaklimatyzować w północnym Londynie i Francuz ma pełne prawo do wymagania od byłego piłkarza Legii aby zaczął wnosić nową jakość do pierwszej drużyny. W ostatnich dniach otrzymaliśmy potwierdzoną informację, że Laurent Koscielny nie zagra w meczu inauguracyjnym z Liverpoolem. To oznacza, że zastąpi go jeden z trójki – Chambers, Holding, Bielik. Dlaczego to Polak dostanie szansę na przekonanie wszystkich krytyków do swojej kandydatury?

Callum Chambers i jego występy na środku pola nie należały w zeszłym sezonie do najlepszych. Wenger zdaje sobie sprawę, że zawodnik ten najlepiej radzi sobie na prawej obronie, gdzie od dwóch sezonów króluje Hector Bellerin. Holding to piłkarz nowy w szeregach Kanonierów, który musi jeszcze troszkę przesiedzieć na ławce rezerwowych. Choć bardziej utalentowany od Polaka, ma kilka mankamentów, które przynajmniej w tym momencie stawiają go jako drugiego w kolejce do gry w zastępstwie za Koscielnego.

Nie było zatem i być może w tym sezonie już nie będzie lepszej okazji dla Krystiana Bielika na przekonanie do siebie francuskiego szkoleniowca oraz wymagających kibiców Arsenalu jak spotkanie rozpoczynające rozgrywki najgorętszej ligi świata – Premier League, przeciwko drużynie Juergena Kloppa. Jeżeli Polak pokaże się z dobrej strony i jego drużyna zagra na zero z tyłu będzie to duży argument do pozostania w domu do końca tego sezonu, a co najważniejsze, częstszych występów w pierwszym zespole.

 

Życzymy powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x