Koszmar Sevilli trwa! Tym razem lepsze Levante
Na rozpoczęcie 35. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy mogliśmy obejrzeć starcie pomiędzy bijącym się o utrzymanie Levante, a walczącą o Ligę Europy Sevillą. Swój cel osiągnęli gospodarze. Pokonali oni ekipę Vinzenzo Montelli 2:1.
W pierwszej połowie to co najlepsze mogliśmy zobaczyć w pierwszym kwadransie gry. W 11. minucie José Luis Morales minął dwóch obrońców przyjezdnych, następnie podał do Rogera Martí'ego, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce. Zawodnicy Levante nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo. Zaledwie pięć minut później na tablicy wyników było już 1:1. Carlos Fernandez po podaniu od Évera Banegi kapitalnym strzałem w lewy, górny róg pokonał Oiera. Bramkarz nie miał szans na jakąkolwiek interwencję. W dalszej części bramki już nie padły, za to można było śmiało stwierdzić, że obie ekipy grają dobry, otwarty mecz.
W drugiej połowie Sevilla zwolniła. Nie była już tak skuteczna, dobrze zorganizowana, pewne mechanizmy wśród graczy przestały funkcjonować. Dowodem na to były kolejne sytuacje jakie goście marnowali raz za razem. Strzał Banegi - wysoko nad poprzeczką; dośrodkowanie Sarabi do Fernandeza, lecz z interwencją zdążył Sergio Postigo; rzut wolny wykonywany przez Geisa - prosto w bramkarza. To tylko jedne z nielicznych okazji, jakie nie zostały zamienione na bramki. Gospodarze widząc poczynania swoich rywali stwierdzili, że mogą jak najbardziej walczyć o zwycięstwo. W 65. minucie Morales urwał się Garbielowi Mercado i pobiegł z piłką w kierunku bramki. W ostatniej chwili w pole karne zdążył wrócić Clément Lenglet i przeszkodził skrzydłowemu w oddaniu strzału. Kilka chwil później Morales już się nie pomylił. Wykorzystał podanie od José Campañi i dalekie wyjście Davida Sorii. Skrzydłowy posłał futbolówkę pod nogami bramkarza ponownie dając prowadzenie swojej drużynie. W końcówce spotkania mogliśmy zauważyć kilka indywidualnych zagrań, trików piłkarzy z Walencji. Momentami wręcz ośmieszali graczy z Andaluzji. Mecz kończy się wynikiem 2:1.
FINAL | #LevanteUD 2-1 @SevillaFC #LevanteSevillaFC pic.twitter.com/tve8EkG0Zu
— Levante UD (@LevanteUD) April 27, 2018
27.04.2018, 35. kolejka LaLiga Santander, Estadi Ciutat de València, Walencja
Levante UD - Sevilla FC 2:1 ( 1:1 )
Roger Martí 11', José Luis Morales 74' - Carlos Fernandez 16'
Levante: Oier Olazábal - Coke, Sergio Postigo, Roberto Suárez, Antonio Luna - Enis Bardhi, Saša Lukić(Chema 86'), José Campaña, José Luis Morales(Pedro López 82') - Emmanuel Boateng, Roger Martí(Jason Remeseiro 62')
Sevilla: David Soria - Jesús Navas, Gabriel Mercado, Clément Lenglet, Sergio Escudero - Éver Banega, Johannes Geis - Pablo Sarabia, Franco Vázquez(Miguel Layún 73'), Nolito(Sandro Ramirez 59') - Carlos Fernandez(Luis Muriel 71')
Żółte kartki: Antonio Luna - Pablo Sarabia
Sędzia: José Luis González González
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
La LigaClarence Seedorf w mocnych słowach o rozstrzygnięciu plebiscytu Złotej Piłki. "To wstyd"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 9:25
-
La Liga"Oni nie są gotowi" – Vinicius zabrał głos po wynikach Złotej Piłki
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 6:00
-
La LigaCo dalej z przyszłością Trenta Alexandra-Arnolda? Kolejne kluby ustawiają się w kolejce
Victoria Gierula / 28 października 2024, 12:00
-
La Liga"Nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać..." – Boniek o sytuacji Szczęsnego
Kamil Gieroba / 28 października 2024, 8:00