Kosta Runjaić: O wiele bardziej istotny był rezultat, a nie styl
– Za nami ciężko wypracowane zwycięstwo. Nie chcemy oceniać siebie po tym spotkaniu. Najważniejsze były trzy punkty – stwierdził Kosta Runjaić.
Legia Warszawa może nie złapała jeszcze wiatru w żagle, ale zwycięstwo nad Radomiakiem Radom (1:0), przerwało ich ligową serię czterech kolejnych porażek. W środku tygodnia pojawił się promyk rosnącej formy, ponieważ legioniści wyeliminowali GKS Tychy w 1/16 finału Pucharu Polski.
– To drugi mecz wyjazdowy w tym tygodniu i drugi, po którym wracamy do Warszawy w dobrych humorach. Cieszę się również, że zachowaliśmy kolejne czyste konto. W czwartek rozegraliśmy mecz, który pozornie wyglądał na łatwy, chociaż wcale tak nie było – ocenił.
– W mojej ocenie być może zbyt mocno się cofnęliśmy, ale tak jak powiedziałem na początku – najważniejszy jest wynik. Przed nami kilka dni na regenerację, a już w czwartek zmierzymy ze Zrijnskim Mostarem – przypomina.
– Nie chcieliśmy cofać się do defensywy, ale nie mieliśmy również w planach ustawiać się bardzo wysoko. Chcieliśmy posiadać piłkę, tworzyć swoje sytuacje. W drugiej odsłonie mniej utrzymywaliśmy się w posiadaniu futbolówki, dlatego też cofnęliśmy się niżej do obrony. Wiemy, że możemy grać lepiej, ale w tym momencie narzekanie na drugą część spotkania w naszym wykonaniu jest moim zdaniem stratą czasu – podkreślił.
Jak przyznał Runjaić, ku jego zaskoczeniu, Radomiak w pierwszej połowie grał bardziej defensywnie. – Mamy jakość, ale ostatnio brakowało nam wyników. W ostatnim czasie przegraliśmy cztery ligowe mecze z rzędu. Musieliśmy się przełamać. Złe czynniki pogłębiały się, ale wiedziałem, że mamy jakość. Właśnie to pozwoliło nam dowieźć ten wynik. O wiele bardziej istotny był rezultat, a nie styl – wyjaśnił.
Frank Castañeda faulował Pawła Wszołka w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Josue!🎯 Legia prowadzi w Radomiu!
📺 Transmisja w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/AtkNuZ1dvb
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 5, 2023
źródło: legia.com /