Kolejna kontuzja Sergiego Roberto!
Sergi Roberto we wczorajszym spotkaniu przeciwko Granadzie musiał zejść przedwcześnie z placu gry. Media donoszą, że niedawno wyleczona kontuzja 28-latka się odnowiła.
Barcelona po świetnym meczu pokonała Granadę 5:3. Mimo wygranej, nie dla wszystkich piłkarzy Blaugrany mecz ten zakończył się happy endem. Hiszpan opuścił boisko w 57. minucie z grymasem na twarzy i ze łzami w oczach. Na jego miejsce wszedł Sergino Dest, który również niedawno powrócił do drużyny po kontuzji.
Mówi się o odnowieniu poprzedniego urazu mięśniowego, którego piłkarz nabawił się podczas 21. listopada, w meczu przeciwko Atletico Madryt. Klub po zejściu zawodnika poinformował, że piłkarz odczuwał dyskomfort w mięśniu czworogłowym prawego uda. Media równocześnie podają, że zawodnik wypada z gry prawdopodobnie na miesiąc, jednakże klub nie potwierdził jeszcze tych doniesień. Będziemy musieli poczekać na badania medyczne i konkretniejsze informacje ze strony klubu.
MEDICAL NEWS | @SergiRoberto10 has discomfort in his right quadriceps. Further tests pending to determine the exact extent of the injury. #GranadaBarça pic.twitter.com/2vTGf4uoz1
— FC Barcelona (@FCBarcelona) February 3, 2021
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26
-
Liga Konferencji EuropyGoncalo Feio zabrał głos przed meczem z Djurgarden. "Będziemy grać na naszym poziomie"
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 11:55