Klich: Mecz z Hiszpanią będzie teraz dla nas punktem odniesienia

Mateusz Klich / fot. Mikołaj Barbanell

– Wiemy, że Szwedzi w ostatnich siedmiu meczach stracili zaledwie jedną bramkę i są bardzo dobrze zorganizowani w defensywie – nie bagatelizuje rywala Mateusz Klich.

Trzy punkty są konieczne, by awansować do 1/8 finału mistrzostw Europy. Polacy w meczu o wszystko zagrają w Sankt Petersburgu ze Szwecją (godz. 18:00). Pomocnik Leeds United przestrzega przed Alexandrem Isakiem. – Jest bardzo szybki i ma dobry drybling. Naszym głównym zadaniem na mecz ze Szwecją będzie z pewnością to, aby go zatrzymać, aby nie dać mu się rozpędzić. Isak tak naprawdę niczego jeszcze nie osiągnął w karierze, jest młodym zawodnikiem i przed nim wiele pracy. Ma jednak potencjał na to, aby zostać w przyszłości bardzo dobrym napastnikiem – twierdzi Polak.

Klich przyznał, że remis z Hiszpanią był potrzebny, aby wszystkich uspokoił. – Nie musieliśmy żegnać się z turniejem i nadal mamy szansę, żeby wyjść z grupy. To, w jaki sposób graliśmy w Sewilli, na pewno nam pomoże. Mogliście się nawet pokusić o zwycięstwo. Bardzo doceniamy jednak ten remis. Na pewno mecz z Hiszpanią będzie teraz dla nas punktem odniesienia. Wszystkie nasze kolejne spotkania powinniśmy zaczynać właśnie w ten sam sposób. Liczymy, że to pomoże nam również wygrać ze Szwecją – dodał.

– To moja pierwsza wielka impreza piłkarska, a zawsze chciałem zagrać na mistrzostwach Europy. Daję z siebie wszystko i koncentruję się tylko na tym turnieju. Wiedziałem, że zgrupowanie będzie długie i czeka mnie rozłąka z najbliższymi, ale moja rodzina i przyjaciele doskonale zdają sobie sprawę z tego, gdzie jestem i co robię. Może gdyby nie było telefonów komórkowych, byłoby ciężej. Ale jesteśmy cały czas w kontakcie i jest OK – kończy Klich.

źródło: laczynaspilka.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x