Kapustka: Dostrzegam plusy swojego wypożyczenia
Bartosz Kapustka był jedną rewelacji na EURO 2016 we Francji. Utalentowany pomocnik został bohaterem jedno z najgłośniejszych transferów, bowiem do zawodnika występującego w Cracovii zgłosił się mistrz Anglii - Leicester City.
Skrzydłowy za 5 mln euro opuścił Lotto Ekstraklasę i powoli miał podbijać Wyspy Brytyjskie. Jednak rzeczywistość brutalnie zweryfikowała Bartosza Kapustkę, który od czerwca występuje na poziomie drugiej ligi belgijskiej.
- Początkowo ja też miałem wątpliwości, nie byłem przekonany do tego wypożyczenia. Ale Leicester bardzo na tym zależało, bo Leuwen to ich klub satelicki, dzięki czemu Anglicy mają pełny podgląd i wpływ na to co się ze mną dzieje. W pewnym momencie i ja zacząłem dostrzegać plusy tego wypożyczenia - opowiada Bartosz Kapustka w "Super Expressie".
14-krotny reprezentant Polski otrzymał propozycję m.in. Cracovii oraz Legii Warszawa, ale ostatecznie Leicester nie zgodziło się transfer do polskiej ligi. - Zresztą, polskich klubów, które chciały mnie ściągnąć było więcej niż dwa. I to nie było tak, że ja się odżegnywałem od tego powrotu. Zastanawiałem się nad tym, ale… Szczerze mówiąc: Leicester nie chciał, abym wracał do Polski - tłumaczy swoją sytuację 21-latek.
źródło: Super Express / własne
-
Kwadrans futboluSPADAMY z Ligi Narodów! Probierz traci rozum! DOŚĆ - Polska 1:2 Szkocja I KWADRANS FUTBOLU #135
Rafał Makowski / 19 listopada 2024, 14:00
-
AktualnościKulesza tajemniczo o Probierzu: Żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta
Michał Szewczyk / 19 listopada 2024, 12:14
-
PolecaneWachowski: Nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie
Kamil Gieroba / 19 listopada 2024, 7:00
-
Liga NarodówOficjalnie: Dwóch zawodników opuszcza zgrupowanie reprezentacji Holandii
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 12:13
-
La LigaAS: To wtedy Lewandowski będzie do dyspozycji Hansiego Flicka. Na szczęście szybko
Victoria Gierula / 18 listopada 2024, 10:45
-
Plotki transferoweCo dalej z Osimhenem? To byłby zaskakujący ruch
Kamil Gieroba / 18 listopada 2024, 6:00