Kamil Kosowski o Sebastianie Szymańskim: Wyglądał trochę jak junior, który przyjechał na dorosłą kadrę
Kamil Kosowski na łamach “Przeglądu Sportowego” przeanalizował powołania “biało-czerwonych przez Paulo Sousę na zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa Europy.
Dla wielu szokiem było pominięcie Kamila Grosickiego, który pomimo, że był odstawiony na boczny to w West Bromwich Albion, to nadal wartością dodaną kadry. Także brak na głównej liście powołanych na próżno szukać Sebastiana Szymańskiego. Pomocnik Dynama Moskwa jest istotnym punktem w swoim klubie, ale na szansę wyjazdu na EURO 2020 musi zaczekać.
– W Rosji zbiera bardzo dobre recenzje, jest ważnym piłkarzem Dinama Moskwa, ale ma małe szanse, by pojechać na Euro. Wydaje mi się, że Sebastian przespał swój moment. W kadrze Sousy zagrał tylko w meczu z Węgrami i nie był to występ na miarę jego potencjału. Wyglądał trochę jak junior, który przyjechał na dorosłą kadrę. Ta decyzja Sousy też mi się podoba. Powołuję cię, daję ci szansę, a ty zawodzisz. Więc znów musisz pracować na kolejną szansę i czekać w kręgu zainteresowań – pisze Kosowski w “PS”.
Dla byłego reprezentanta Polski pozytywnym zaskoczeniem jest powołanie Tomasza Kędziory z Dynama Kijów.43-latek twierdzi, że boczny obrońca zasłużył, by znaleźć się w gronie powołanych na EURO. – Dla mnie to murowany kandydat do gry na prawej stronie – dodał.
Z kolei dziwi go obecność Dawida Kownackiego. Paulo Sousa szukał alternatyw dla kontuzjowanego Krzysztofa Piątka i sięgnął aż do 2. Bundesligi. – Nie ma za sobą dobrego sezonu, nie jest typową dziewiątką, bardziej nadaje się do gry jako boczny napastnik lub skrzydłowy – ocenia.
Słowa pochwał skierował w kierunku Kuby Świerczoka, który imponował w rundzie wiosennej formą strzelecką. – Uważam, że to świetna decyzja selekcjonera. Napastnik Piasta będzie naszym dżokerem i czarnym koniem drużyny. Kuba może wejść na podmęczonych rywali i swoim ciągiem na bramkę wprowadzić sporo zamieszania. To w połączeniu z jego nieprzeciętnymi umiejętnościami sprawia, że jest tej kadrze potrzebny – kończy.
źródło: przegladsportowy.pl / własne