Kamil Kosowski krytyczny wobec Paulo Sousy: To jasny sygnał
– Sama obecność selekcjonera kadry narodowej na trybunach ma wpływ na piłkarzy – pisze we wtorkowym felietonie “Przeglądu Sportowego” Kamil Kosowski.
Selekcjoner Polski notorycznie opuszcza mecze w PKO Ekstraklasie. Nie pojawia się też w Polsce, kiedy rozgrywane są spotkania mistrza Polski z wicemistrzem. Gdy lider Lech Poznań podejmował Śląsk Wrocław znów pojawiły się pytanie, gdzie w tym czasie przebywał Portugalczyk.
Sam Paulo Sousa na konferencji prasowej potwierdził, że w miniony weekend oglądał starcia z udziałem Polaków we Włoszech. – Sama obecność selekcjonera kadry narodowej na trybunach ma wpływ na piłkarzy. To jasny sygnał – przyjechałem na twój mecz, pokaż mi, co potrafisz – twierdzi były reprezentant w “PS”.
– Gdyby pojawił się na spotkaniu Lecha ze Śląskiem, to Kamiński pewnie na zgrupowanie by pojechał. Mam nadzieję, że to się zmieni – dodał Kosowski. W październiku biało-czerwoni podejmą San Marino w Warszawie, zaś potem zagrają w Tiranie z Albanią.
📌 PLAN DNIA
Tak będzie wyglądał wtorek na zgrupowaniu reprezentacji Polski! 🇵🇱
Dziś pierwszy trening! 💪 pic.twitter.com/Gf24KkzNnB— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 5, 2021
źródło: przegladsportowy.pl /