examinerlive.co.uk

Kamil Grabara wróci do Liverpoolu wraz z końcem czerwca. Huddersfield Town nie zdecydowało się przedłużyć wypożyczenia Polaka do końca sezonu Championship.

Po udanym wypożyczeniu w duńskim Aarhus GF oraz dobrym Euro U-21, Kamilem Grabarą zainteresował się spadkowicz z Premier League, Huddersfield Town, które latem straciło swojego bramkarza i jedną z gwiazd – Jonasa Lossla, który nie przedłużył swojego kontraktu. Grabara zagrał 28 spotkań na poziomie Championship, w których puścił 45 bramek i zanotował tylko 5 czystych kont. Spora w tym zasługa mizernej obrony Huddersfield, ale i błędów Polaka, z których internautom udało się nawet stworzyć kompilację.

Forma Grabary skłoniła Terrierów, aby zimą znaleźć nowego golkipera do rywalizacji z Polakiem, któremu w styczniu akurat przytrafiła się kontuzja. Choć jak sam 21-latek mówił, Huddersfield szukało raczej jego zastępcy.

Ja miałem kontuzję, chwilę to trwało, wiadomo, nie mogłem trenować, ale jak już trenowałem to trener mówił, że ja nie mogę grać, trener mówił, że ja nie mogę trenować. Jak chciał mnie odpalić to mógł od razu powiedzieć. Twierdził na konferencjach, że nadal nie trenuję – mówił w kwietniu Grabara w ramach rozmowy na kanale YouTube “Foot Truck”.

Wybór nowego golkipera padł właśnie na Lossla, który kompletnie nie przebił się w Evertonie. Po przyjściu kolejnego wypożyczonego zawodnika Grabara nie mógł nawet siedzieć na ławcę, ponieważ w Championship jest limit pięciu wypożyczonych na meczową “osiemnastkę”, a Polak był tym szóstym. Zatem Duńczyk strzegł bramki spadkowicza do czasu przerwy spowodowanej koronawirusem.

I po tej przerwie strzec jej będzie nadal, ponieważ Huddersfield podało listę zawodników, których wypożyczenia zostały przedłużone do końca sezonu w Championship. Na tej liście można znaleźć Lossla, ale Grabary już nie. Oznacza to, że wraz z końcem czerwca 21-latek wyceniany na 4,5 miliona euro wróci na Anfield i w drużynie Liverpoolu U-23 będzie prawdopodobnie czekał na kolejne wypożyczenie.

– Muszę podziękować Danny’emu [Simpsonowi – red.] i Kamilowi [Grabarze – red.] za ich wkład w sezon i życzę im wszystkiego najlepszego w przeszłości. Kamil wciąż odczuwa skutki kontuzji i kalendarz po wznowieniu rozgrywek naraża go na kolejne problemy, dlatego uznaliśmy, że jego powrót do Liverpoolu jest sensownym wyjściem. To kolejny zawodnik, który nas wspomógł w czasie pierwszej części sezonu i dziękuję mu za te starania. Życzymy mu wszystkiego dobrego, ma spore zadatki na bycie genialnym bramkarzem – powiedział Danny Cowley, menedżer Huddersfield.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x