blank
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

John van den Brom: Zasługiwaliśmy na więcej, to nie był ten nasz najwyższy poziom

- Byliśmy bez wątpienia lepsi od przeciwnika, ale to nie był ten nasz najwyższy poziom - powiedział bez wątpienia rozczarowany John van den Brom bezbramkowym remisem z warszawską Legią.

Poznaniacy zażegnali kryzys. Do liderującej Pogoni Szczecin traci już sześć punktów. - To było ciekawe spotkanie, rozgrywane z dużą intensywnością. Lubię takie mecze, lubią je piłkarze, lubią kibice. Na to czekaliśmy, żeby zmierzyć się w takim starciu. Wynik? Tak, uważam że zasługiwaliśmy na więcej. Jeśli zastanowić się dobrze, to trudno przypomnieć sobie jakiś celny strzał oddany przez naszych przeciwników. A my jednak kilka dobrych okazji stworzyliśmy. Może nie było ich za wiele, ale były, włącznie z takimi 1 na 1 z bramkarzem - zaczął Holender.

- Pamiętajmy, że graliśmy z pierwszym zespołem w tabeli i przeciwko niemu mogliśmy pokazać swoją jakość. Byliśmy bez wątpienia lepsi od przeciwnika, ale to nie był ten nasz najwyższy poziom. Możemy grać na pewno lepiej i tego potrzebowaliśmy, żeby wygrać to spotkanie. Jesteśmy w stanie zaakceptować stratę tych dwóch punktów z tego powodu, że możemy kontynuować ten nasz styl gry, możemy grać na tym poziomie, albo jeszcze lepszym - kontynuował.

- Ważne też, że nie mam żadnych, albo prawie żadnych kontuzji. Dziś urazu doznał Joao Amaral, możliwe że nie będzie go z nami w czwartek, ale mamy inne opcje. Mamy kim zastąpić Joao. Jasne, że chcieliśmy wygrać, ale każdy z zawodników dziś walczył o każdy metr boiska i pod tym kątem nie mam do nich żadnych uwag - zakończył. Już w czwartek lechici podejmą Hapoel Beer Szewa, a w niedzielę zagrają przed własną publicznością z Radomiakiem Radom.

źródło: lechpoznan.pl / 


Avatar
Data publikacji: 2 października 2022, 11:45
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.