Jarosław Królewski: Przepraszam, że zawiedliśmy i nie byliśmy w stanie spełnić pokładanych oczekiwań


wisla.krakow.pl
Po blamażu Wisły Kraków z Puszczą Niepołomice (1:4) w barażu o PKO Ekstraklasę, nastroje wśród zawodników, fanów i ludzi zarządzających klubem są podłe.
Miał być szybki powrót do elity, a tymczasem kolejny rok Biała Gwiazda spędzi w Fortuna 1 Lidze. Radosław Sobolewski wszedł na salę konferencyjną do dziennikarzy i opuścił ją po raptem… 37 sekundach. Po czym pojawił się Jarosław Królewski.
– Musimy zacząć trzeźwo myśleć już od jutra i zastanawiać się nad tym, jak ta dalsza historia musi się potoczyć. Moje zaangażowanie w tym aspekcie będzie takie samo, jak do tej pory – cytowany przez “TVP Sport”.
– Biorę na siebie całą odpowiedzialność. Bo moja jest odpowiedzialność za cały klub, za jego finanse, ale również za aspekt jakby nie było – sportowy, bo to ja podejmowałem decyzje na temat kontraktów oraz tego kogo zatrudnialiśmy i kto w Wiśle Kraków grał – dodał.
13-krotni mistrzowie Polski w 2022 roku po 26 latach spadli na niższy poziom rozgrywkowy. Długo bili się o bezpośredni awans, lecz na ostatniej prostej skuteczniejsi okazali się zawodnicy Ruchu Chorzów.
Drodzy sympatycy @WislaKrakowSA.
Przepraszam, że zawiedliśmy i nie byliśmy w stanie spełnić pokładanych w nas oczekiwań. Przez ostatnie pół roku, udało zbudować się nam wiele, ale nie wystarczająco dużo aby zakończyć misję z sukcesem. Klub i kibice @WislaKrakowSA zasługują na…
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) June 6, 2023