Jan Tomaszewski o Arturze Borucu: Z czasem będzie polskim Buffonem

- Wydaje mi się, że z czasem Artur będzie - mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi - takim polskim Buffonem - uważa Jan Tomaszewski o powrocie Boruca do Legii Warszawa.

Kwestią czasu pozostaje transfer byłego już golkipera AFC Bournemouth do mistrza Polski. 40-latek musi zastąpić Radosława Majeckiego i do czasu znalezienia poważnego wzmocnienia do bramki, to Artur Boruc powinien być istotną częścią drużyny. - Artur jest dla mnie gwarantem tego, że zawodnicy nie będą mieli tzw. "trzęsawki", będzie dodawał im pewności siebie. Piłkarze, mając Artura za sobą, nie będą panikowali, nie będą się cofali "tyłkiem do bramki - podkreśla Tomaszewski w rozmowie z "WP SportoweFakty.pl".

Legendarny bramkarz reprezentacji Polski w swoim stylu ocenia podejście do Boruca. - Pamiętajmy, każdą drużynę buduje się od tyłu, a w tym celu potrzeba zawodnika, który ma autorytet, którego będą się słuchali obrońcy. To on ustawia obronę, on widzi wszystko na boisku. Jakiś tam 18-latek powie coś Jędrzejczykowi, to może usłyszeć "spier***". Arturowi tak nie odpowie - zauważa.

- Wydaje mi się, że z czasem Artur będzie - mam nadzieję, że się na mnie nie obrazi - takim polskim Buffonem, który teraz nie tyle jest tak pożyteczny jako bramkarz, ale jako osoba, która ma to doświadczenie i przekazuje je innym - przekonuje Jan Tomaszewski. Wychowanek Pogoni Siedlce będzie zarabiał w stolicy będzie zarabiać około 300 tysięcy euro rocznie, wystarczy wspomnieć, że w Anglii mógł liczyć na dwa miliony funtów.

https://www.instagram.com/p/CDT4OVdAdjw/

źródło: sportowefakty.wp.pl / własne