Jakub Kwiatkowski przerwał milczenie. “Byłem zszokowany, trudno mi było uwierzyć”

Jakub Kwiatkowski

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

Jakub Kwiatkowski powiedział w “Przeglądzie Sportowym”, że był zszokowany i trudno mu było uwierzyć w komunikat, jaki powstał w PZPN po jego nagłym zwolnieniu.

Nikt nie mógł spodziewać się, że dojdzie do rozstania z rzecznikiem reprezentacji, którego doskonale kojarzyli kibice. Kwiatkowski spędził w polskiej federacji przeszło dziesięć lat, a sposób w jaki nastąpiło zwolnienie wzbudziło kontrowersje. Zwłaszcza, gdy zabrakło słowa dziękuję przy oświadczeniu.

Byłem zszokowany, trudno mi było uwierzyć, że powstał. Szczerze? Poleciała łza ze wzruszenia. Czytałem, co się dzieje wokół mnie, jaki wydźwięk mają komentarze po zwolnieniu z PZPN, co piszą zaskoczeni kibice, moje profile w mediach społecznościowych dosłownie płonęły – przyznał Kwiatkowski w “PS”.

– To dla mnie najlepsze referencje, lepszych nie umiałbym sobie wymarzyć i wyobrazić. To najpiękniejsze podziękowanie za 11 lat pracy. Wiadomo, że z PZPN nigdy takiego listu nie dostanę, skoro nawet w komunikacie o zwolnieniu mnie z pracy nie padło słowo “dziękuję”. Wasz list pokazał, że moja praca, która niekoniecznie spotkała się z akceptacją obecnych władz PZPN, była dobra – stwierdził.

Prezes Cezary Kulesza ujawnił, że był szykowany inny sposób podziękowań. –  Wygląda, że naprawdę szykowali mi wielką niespodziankę i trzymali ją w olbrzymiej tajemnicy, bo podczas pożegnania nie zauważyłem choćby ułamka chęci powiedzenia zwykłego “dziękuję”. Słowa są tanie, teraz mówić można wszystko. Ja też mogę powiedzieć, że w przyszłym sezonie planuję grać w Realu Madryt. A jak się to ma do rzeczywistości, to wszyscy wiemy… – kończy.

źródło przegladsportowy.onet.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x