fot. Twitter
Udostępnij:

Jagiellonia odpadła, ale pokazała charakter

Jagiellonia Białystok po dobrym występie przegrała 1:3 (0:1) z belgijskim KAA Gent. Występ piłkarzy Ireneusza Mamrota był łyżką miodu w beczce dziegciu, jaka została zaserwowana polskim kibicom 16 sierpnia 2018.

Po czwartkowym wieczorze zostanie wielki żal i smutek, bo polskie kluby odpadają z europejskich pucharów najszybciej w historii. Jednak Jagiellonia w drugim meczu z KAA Gent (jak i całym dwumeczu) zaprezentowała się naprawdę dobrze. Najlepiej z trójki naszych reprezentantów. Aby doprowadzić do dogrywki zabrakło nieco ponad sześciu minut. W końcówce szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy przechylili Jaremczuk oraz Jonathan David.

Piłkarze Ireneusza Mamrota w starciu z lepszym o klasę rywalem mieli przede wszystkim swój pomysł na grę i starali się go konsekwentnie realizować. Ponadto bramce cuda wyprawiał Marian Kelemen, a cały zespół prezentował duże zaangażowanie, jeśli chodzi o grę w obronie. Zadecydowały momenty braku koncentracji w defensywie (13. minuta pierwszej połowy i końcówka spotkania). Gol Pospisila nie był jedyną okazją Jagi na pokonanie rywali. Dwukrotnie w świetnej sytuacji znalazł się Roman Bezjak - raz przed utratą gola uratował gospodarzy bramkarz Lovre Kalinić, a raz blok Awoniyiego.

Można powiedzieć, że Jagiellonia uratowała dobre imię polskiej piłki. Pytanie, czy po porażce mistrza Polski z mistrzem Luksemburga można jeszcze o dobrym imieniu rodzimej piłki kopanej w ogóle wspominać.

KAA Gent - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:0)

Taiwo Awoniyi 13', Roman Jaremczuk 84', Jonathan David 89' - Martin Pospisil 58'


Avatar
Data publikacji: 16 sierpnia 2018, 23:31
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.