Jacek Gmoch: W tej drużynie są podziały, w kryzysowych sytuacjach ważna jest zawsze motywacja
– W tej drużynie są podziały, aczkolwiek nie zapominajmy, że w kadrze za czasów Adama Nawałki one również występowały, ale ówczesny selekcjoner potrafił sobie z tym poradzić – mówi Jacek Gmoch w “Polsacie Sport”.
Związek Fernando Santosa z reprezentacją Polski już się wyczerpał. Trzy porażki w eliminacjach mistrzostw Europy 2024, praktycznie przekreślają bezpośredni awans. Kadra musi przygotować się teraz na baraże.
– W tak kryzysowych sytuacjach ważna jest zawsze motywacja. Ją powinien wyzwolić trener, ale Fernandowi Santosowi ciężko było to zrobić, z powodu kłopotów komunikacyjnych z drużyną – uważa Gmoch.
Kolejne afery i publiczne oskarżenie Roberta Lewandowskiego skierowane w stronę Łukasza Skorupskiego, któremu zarzucono kłamstwo ws. tłumaczeń przy negocjacjach premii od premiera Mateusza Morawieckiego, nie pomogły w el. EURO 2024.
– Na pewno w tej drużynie są podziały, aczkolwiek nie zapominajmy, że w kadrze za czasów Adama Nawałki one również występowały, ale ówczesny selekcjoner potrafił sobie z tym poradzić. Dzięki temu na boisku nie było widać tych podziałów. Te wszystkie problemy, które wybuchły podczas ostatnich MŚ, nadal pokutują – dodaje były selekcjoner Polski.
Gmoch nie dostrzega złej woli kapitana kadry. – To było sięgnięcie po żelazne rezerwy, po tym jak Robert Lewandowski był krytykowany po porażce z Mołdawią, gdy pojawiały się głosy, że rola kapitana polega na czym innym. Być może to zobligowało go, aby uderzyć w młodszych kolegów w wywiadzie. Ja nie chciałbym polemizować, ale uważam, że zespół zawsze buduje trener – jego koncepcja i charyzma są niepodważalne – zauważa.
źródło: polsatsport.pl /