Jacek Bąk stanął w obronie Czesława Michniewicza: Decydujący wpływ mieli piłkarze, którzy zwolnili selekcjonera

- Wydaje mi się, że decydujący wpływ mieli piłkarze, którzy zwolnili selekcjonera - uważa Jacek Bąk w "TVP Sport".

Od czasu rozstania Czesława Michniewicza z reprezentacją Polski, w mediach odbywa się debata nad zasadnością zatrudnienia trenera za granicy lub postawienie na polską myśl szkoleniową. Kandydatów nie brakuje, gdyż głównie wymienia się Marka Papszuna, Jana Urbana czy też Vladimira Petkovicia.

- Wolałbym, by był to Polak, ale nie wiem czy udźwignie on ciężar pracy z zawodnikami tego poziomu. W mediach pojawia się sporo informacji dotyczących tego, że to piłkarze rządzą tą drużyną. Powinno to wyglądać inaczej - staje na stanowisku 96-krotny reprezentant biało-czerwonych.

Poruszono również kwestię premii przyznanych przez premiera Mateusza Morawieckiego. - Ludzie w naszym kraju mają poważne problemy, a nagle pojawia się temat wielkiej premii dla i tak zamożnych piłkarzy. Zawodnicy powinni zostawić to od razu. Później pojawiały się kolejne doniesienia. Zbieranie kont i inne sprawy... To brzmiało już śmieszne, ale można było uniknąć całego zamieszania - kontynuował.

- Osobiście zostawiłbym Michniewicza na stanowisku. Zaznaczyłbym, że pewne rzeczy trzeba zmodyfikować, ale kontynuowałbym tę współpracę. Wydaje mi się, że decydujący wpływ mieli piłkarze, którzy zwolnili selekcjonera - deklaruje Bąk.

źródło: sport.tvp.pl /