Ibrahimović: Przejmuję na siebie presję i odpowiedzialność
Zlatan Ibrahimović raz jeszcze został bohaterem Milanu. Szwed mówi, że czuje się młody i chętnie bierze odpowiedzialność, gdy nadchodzą trudniejsze momenty.
Piłkarze z Mediolanu długo męczyli się z Udinese, aż nadszedł moment, w którym Zlatan Ibrahimović w ekwilibrystyczny sposób strzelił siódmego gola w obecnej kampanii. - To był bardzo trudny mecz, ale udowodniliśmy, iż pracujemy, cierpimy i trzymamy się razem. W trudnych chwilach widzisz, czy drużyna współpracuje we właściwy sposób - przyznał napastnik.
- Jesteśmy jednym z najmłodszych drużyn w Europie, mimo że trochę podniosłem średnią, ale dzięki nim czuję się młody. Są głodni i nigdy nie usatysfakcjonowani meczem czy treningiem - opowiada.
- Przyjmę na siebie presję i odpowiedzialność. Oni nie muszą tego czuć. Ja się tym zajmę. Po prostu muszą pracować, wierzyć i podążać naszą drogą. Trudne chwile przychodzą każdemu, to część sezonu, ale ważne jest, aby myśleć pozytywnie - tłumaczy Ibrahimović.
Ponadto stwierdził, że gdy przyjechał do Milanu na początku tego roku, to klub chciał związać się z nim na dłużej. - Szczerze mówiąc, poprosiłem o podpisanie umowy tylko na sześć miesięcy - dodał.
Why run when you can fly pic.twitter.com/zNLK8H5hB0
— Zlatan Ibrahimović (@Ibra_official) November 1, 2020
-
La LigaFlick zrezygnował z defensora. Niedługo dojdzie do transferu?
Kamil Gieroba / 17 listopada 2024, 6:00
-
Liga NarodówLiga Narodów: Holandia lepsza od Węgrów. Cztery gole
Karolina Kurek / 16 listopada 2024, 22:53
-
Plotki transferoweMourinho chce kolejnego Polaka w Fenerbahce
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 20:15
-
Plotki transferoweKiwior nie narzeka na brak zainteresowania. Trafi do włoskiego giganta?
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 18:39
-
PolecaneOficjalnie: Sensacja. Puchar Narodów Afryki bez czterokrotnego triumfatora
Victoria Gierula / 16 listopada 2024, 17:46
-
Kwadrans futboluKolejny mecz, kolejna kompromitacja... - Portugalia 5:1 Polska I KWADRANS FUTBOLU #134
Rafał Makowski / 16 listopada 2024, 14:50