Grzegorz Szeliga: Umieram, więc się przynaje

Legia

Legia Warszawa (stadion) / fot. Mikołaj Barbanell

Grzegorz Szeliga to były zawodnik Legii Warszawa oraz Wisły Kraków. To w barwach tej drugiej drużyny grał w słynnym meczu z 1993 roku. Po prawie 30 latach postanowił się przyznać do tego, że sprzedał tamten mecz. W rozmowie z TVP Sport powiedział, że nie chciałby zabrać tajemnicy do grobu.

Wpis Grzegorza Szeligi, który kilka dni temu pojawił się na jego profilu społecznościowym, wprowadził prawdziwe zamieszanie. Były piłkarz Legii i Wisły wyznał, że w 1993 roku sprzedał mecz pomiędzy tymi zespołami. Dodał w swoim wpisie, że przeprasza za swoje zachowanie kibiców oby zespołów.

Grzegorz Szeliga: Sprzedałem mecz! Napiszcie o tym!

W rozmowie z portalem TVP Sport wyjaśnił, że zdecydował się na taki ruch ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Grzegorz Szeliga przyznał wprost, że umiera i nie wyobrażałby sobie, aby zabrać tą tajemnicę ze sobą do grobu.

Ja… umieram. Nie mogę tego zabrać do grobu. Muszę o tym powiedzieć. Grałem w Legii, grałem w Wiśle. Zrobiłem, co zrobiłem. Moi synowie grają w piłkę i duży żal mają do mnie. Ale ja się biłem z tym przez 30 lat.

Dopytywany o szczegóły całego przedsięwzięcia powiedział, że otrzymał pieniądze od Legii Warszawa. Zwracał przy tym uwagę na to, że był jej byłym piłkarzem i dlatego do tego doszło. Grzegorz Szeliga nie chciał jednak mówić o kimkolwiek więcej. Dziennikarze TVP Sport chcieli dowiedzieć się, dlaczego takie wyznanie nadeszło właśnie teraz. Piłkarz odpowiedział, że nie mógł z tym dłużej czekać.

Ciągle biłem się z myślami, że zrobiłem źle. Przez całe życie chciałem o tym powiedzieć. Wiedziała o tym moja żona. Teraz powiedziałem… Może pod wpływem emocji, ale nie chcę zabrać tej tajemnicy do grobu. Z całą świadomością oświadczam, że zrobiłem to. Mam 53 lata i dostałem pieniądze za to, by nie strzelać w tym meczu. To najszczersza prawda. Nigdy w życiu nie robiłem takich rzeczy… Wiem, że będę miał przechlapane, ale nie robię tego dla rozgłosu. Chcę, żeby cała Polska wiedziała, że ten mecz był sprzedany.

Wracając do historii tamtego meczu, to samo spotkanie zakończyło się wynikiem 6-0 dla Legii Warszawa. Była to tak zwana “niedziela cudów”. Finalnie stołecznemu klubowi odebrano zdobyte wówczas mistrzostwo, co rozzłościło kibiców z Warszawy. Tytuł został przyznany Lechowi Poznań, jednak Legia z takim obrotem spraw nigdy się nie pogodziła. Dziś warszawiacy mają na swoim koncie 15 zdobytych mistrzostw, ale w nieoficjalnym tonie dodają sobie te 16 trofeum z 1993 roku.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x