Glik: Z kim nie zbierać doświadczenia, jak z tak mocnym rywalem?

Kamil Glik

Kamil Glik / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Ten mecz był dla nas zagadką – powiedział Kamil Glik zaraz po przegranym meczu Ligi Narodów z reprezentacją Holandii (0:1).

Piłkarz Benevento Calcio był kapitanem “biało-czerwonych” ze względu na nieobecność Roberta Lewandowskiego. – Nie można być zadowolonym po porażce. Można powiedzieć, że ten mecz był dla nas zagadką. Nawet dla mnie, bo nie wiedziałem jak będę prezentował się na boisku i jak będzie wyglądała moja dyspozycja fizyczna. Czułem się jednak bardzo dobrze – skwitował środkowy obrońca.

Do bloku defensywnego nie można było mieć większych zastrzeżeń i Kamil Glik w parze z Janem Bednarkiem kilkukrotnie uchronili przed utratą bramki. – W ostatnich latach nasza defensywa była mocną stroną. Dobrze się broniliśmy i traciliśmy mało bramek. Dzisiaj w obronie też nie wyglądało to źle. Graliśmy przeciwko drużynie, która jest faworytem do wygrania Ligi Narodów i mistrzostw Europy. Z kim nie zbierać doświadczenia, jak z tak mocnym rywalem? – zapytał retorycznie Glik.

W poniedziałek zmierzymy się w Zenicy z Bośnią i Hercegowiną (godz. 20:45), która zaskakująco zremisowała z Włochami (1:1). – Niestety ponieśliśmy porażkę i trzeba wszystko przeanalizować, wyciągnąć wnioski z naszych błędów. Jeśli gra się przeciwko topowej europejskiej drużynie, wiadomo, że okazji bramkowych może być mniej. Mieliśmy niestety tylko jedną. Trzeba popracować nad tym, żeby było ich więcej. Teraz musimy się zregenerować i przygotować do kolejnego meczu – kończy stoper kadry.

źródło: laczynaspilka.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x