Glik solidnie, marzenia o rekordzie odkładamy
Dzisiaj, o godzinie 15:00, w meczu w ramach 30. kolejki Serie A, Torino, którego barwy reprezentuje reprezentant Polski Kamil Glik, podejmowało na własnym stadionie Romę.
Spotkanie nie miałoby większego znaczenia dla przeciętnego fana futbolu w Polsce, gdy nie sytuacja, w jakiej znalazł się obecnie defensor biało-czerwonych. Balonik pompowany przez nasze media, za sprawą rekordu Zbigniewa Bońka, który w każdej chwili może pobić Glik, rozrósł się do tego stopnia, że starcie to nie było tytułowane jako Torino vs Roma, lecz jako Glik vs Roma.
Co przyszło w efekcie? Ano rozczarowanie, bo przecież spodziewaliśmy się, że z Glika zrobi się prawdziwy gladiator na miarę Cristiano Ronaldo czy Lionela Messiego i zacznie pakować hat-tricki w każdym meczu. Tak się jednak nie stało, nie mniej, Glik miał swoją okazję na początku spotkania, aby zadowolić wszystkich pismaków w kraju. We Włoszech natomiast, chwalony jest za to co powinien, czyli solidny mecz w obronie, dzięki któremu jego Torino zdołało wyrwać punkt, wiceliderowi rozgrywek, remisując 1:1.
Na koniec krótki apel, do dziennikarzy, zdejmijcie już tą "presję" z chłopaka. On nie jest tam po to, aby walczyć o koronę króla strzelców, tylko po to aby zasuwać w obronie i dbać o czyste konto swojego golkipera. A jeżeli się mylę? Z pewnością Zbigniew Boniek nie może spać po nocach.
-
AktualnościLa Liga: Rea Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
Plotki transferoweSzybki powrót Hummelsa do ojczyzny?
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 6:00
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32