Fortuna Puchar Polski: Górnik minimalnie pokonuje Ślęzę i melduje się w 1/8 finału

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

W meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Zabrze 1:2. Gole dla zwycięzców strzelili Vamara Sanogo i David Toshevski, dla gospodarzy trafił Robert Pisarczuk.

Górnik w poprzedniej rundzie bez większych problemów poradził sobie z Radomiakiem, wygrywając 2:0. Ślęza natomiast sprawiła małą niespodziankę, bo pokonała drugoligową Chojniczankę. Dziś jednak zdecydowanym faworytem byli goście.

W pierwszych minutach spotkania przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili jej przekuć na groźne sytuacje bramkowe. Potem do głosu zaczął dochodzić Górnik i po upływie kwadransa objął prowadzenie. Jeden z defensorów Ślęzy zgubił futbolówkę przy próbie wyprowadzenia akcji, przejął ją Jean Jules Mvondo, podał do Vamary Sanogo, a ten bezlitośnie pokonał Piotra Zabielskiego. Podopieczni Grzegorza Kowalskiego nie złożyli broni i szukali wyrównania. Swoje sytuacje bramkowe mieli Adam Samiec i Hubert Muszyński. Dwukrotnie jednak kapitalnymi interwencjami zatrzymywał ich Daniel Bielica. Pod koniec pierwszej połowy potwierdziły się słowa, że niewykorzystane okazje lubią się mścić, ponieważ w 41. minucie goście podwyższyli prowadzenie. Piotr Krawczyk kapitalnym podaniem obsłużył Davida Toshevskiego, a Macedończyk bez zawahania strzeli z woleja i nie dał żadnych szans golkiperowi na interwencję. Do przerwy podopieczni Jana Urbana pewnie prowadzili dwiema bramkami i zmierzali do 1/8 finału Pucharu Polski.

Obraz gry na początku drugiej połowy zbytnio się nie zmienił, ale Ślęza swojej szansy mogła upatrywać, po tym jak Adrian Gryszkiewicz dostał drugą żółtą kartkę za uderzenie Viniciusa i wyleciał z boiska. No i rzeczywiście po tej sytuacji gospodarze mieli przewagę, ale nie przekładała się ona zbytnio na sytuacje bramkowe. Trzeciego gola natomiast mógł strzelić Górnik. Bartosz Nowak świetnie opanował piłkę w polu karnym, minął jednego z defensorów, uderzył, lecz Zabielski popisał się kapitalną obroną. Końcówka meczu zapowiadała się bardzo ciekawie, bo w 80. minucie gospodarze dostali rzut karny po faulu Mvondo na jednym z graczy Ślęzy. Do jedenastki podszedł Robert Pisarczuk i pewnie pokonał Bielicę. Chwilę później mógł być już remis. W dużym zamieszaniu w szesnastce z piłką znalazł się Piotr Stępień, ale z kilku metrów kopnął obok bramki. Ostatecznie gościom udało się utrzymać minimalne prowadzenie do końca, a także awansować do 1/8 finału Pucharu Polski.

Między obiema drużynami wcale nie było widać przepaści i spotkanie przez większość czasu było wyrównane. Górnik jednak pokazał, że jest bardziej doświadczonym klubem i potrafił wykorzystać te okazje, które miał. Ślęza natomiast kilkukrotnie się myliła i to miało także wpływ na wynik końcowy.

27.10.2021, 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski, Kompleks Piłkarski 1KS Ślęza

Ślęza Wrocław – Górnik Zabrze 1:2 (0:2)

 Robert Pisarczuk 81′ (k) –  Vamara Sanogo 15′, David Toshevski 41′

Ślęza: Piotr Zabielski – Michał Hawryło (Paweł Fediuk 46′), Adam Samiec, Vinicius (Jakub Bohdanowicz 75′) – Adrian Niewiadomski, Robert Pisarczuk, Maciej Tomaszewski (Oskar Hampel 67′), Mateusz Kluzek (Mikołaj Wawrzyniak 67′), Hubert Muszyński, Kornel Traczyk (Gabriel Donrellas 67′) – Piotr Stępień

Górnik: Daniel Bielica – Adrian Gryszkiewicz, Jakub Szymański, Dariusz Pawłowski – Jean Jules Mvondo (Przemysław Wiśniewski 88′), Adrian Dziedzic (Krzysztof Kubica 58′), Filip Bainović, Mateusz Cholewiak, Piotr Krawczyk (Robert Dadok 88′) – David Toshevski (Bartosz Nowak 70′), Vamara Sanogo (Jesús Jiménez 70′)

Żółte kartki: Michał Hawryło, Kornel Traczyk – Adrian Gryszkiewicz, David Toshevski

Czerwone kartki: Adrian Gryszkiewicz (2 x żółta)

Sędzia: Sebastian Krasny

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x