Waldemar Fornalik
fot. Waldemar Fornalik / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Fornalik: W przerwie powiedziałem, że psychologiczna przewaga jest po naszej stronie

- To był naprawdę nieprawdopodobny mecz i coś niesamowitego. Pierwszy raz w mojej karierze trenerskiej i zawodniczej, uczestniczyłem w takim spotkaniu, gdzie przegrywając 0:3, wygraliśmy 4:3 - powiedział Waldemar Fornalik.

Niewiarygodny przebieg miał miejsce w niedzielnym starciu Wisły Kraków z Piastem Gliwice. Nikt nie przypuszczał, że goście zdołają odrobić trzy gole, a tak się stało w doliczonym czasie gry. - Szacunek dla drużyny, że przy stanie 3-0 potrafiła się podnieść i wziąć sprawy w swoje ręce. Na pewno będziemy analizować, co było przyczyną tego, że po dwudziestu minutach przegrywaliśmy wysoko, a na boisku istniała praktycznie tylko jedna drużyna - mówił trener gości.

- Bardzo istotne były dwa szybko strzelone gole. Bramka Kuby Świerczoka i Dominika Steczyka napędziły drużynę. W przerwie powiedziałem, że taka psychologiczna przewaga jest po naszej stronie, bo to my doszliśmy przeciwnika na jedna bramkę i na pewno straci on ze swojej pewności - dodał.

Gerard Badia zaznaczył, że to był najtrudniejszy dla niego moment odkąd jest w Gliwicach. - Osobiście czułem się pewny siebie, ale jako drużyna nie potrafiliśmy wymienić nawet trzech podań. Wisła Kraków za to wykorzystywała swoje okazje, nawet jeśli trafiała w poprzeczki. Co akcja, to gol. Będąc szczery, po tych 30 minutach chciałem już wracać do Gliwic nawet na piechotę, bo to była po prostu jakaś masakra - przyznał.

źródło: piast-gliwice.eu /


Avatar
Data publikacji: 1 lutego 2021, 11:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.