Fernando Santos
fot. Mateusz Czarnecki
Udostępnij:

Fernando Santos o mołdawskiej klęsce: Liczę, że od tego momentu piłkarze będą mnie zaskakiwać wyłącznie pozytywnie

Selekcjoner reprezentacji Polski, Fernando Santos, udzielił obszernego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu", w którym poruszono kilka ciekawych tematów. Nie zabrakło wątku o haniebnej porażce z Mołdawią (2:3).

Nie milkną echa klęski reprezentacji Polski w wyjazdowym meczu z Mołdawią (2:3) w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024. Dokładnie 10 dni minęło od katastrofy w Kiszyniowie, a dyskusja wśród fanów na temat powodów srogiej porażki jest nadal żywa. No bo, jak wyjaśnić fakt, że do przerwy prowadziliśmy 2:0, a po wznowieniu gry wypuściliśmy dwubramkowe prowadzenie i wyjechaliśmy z Mołdawii bez żadnej zdobyczy punktowej?

Fernando Santos w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", już na chłodno, podjął się wyzwania, jakim było wytłumaczenie tego, co wydarzyło się w Kiszyniowie. -  Krótko po końcowym gwizdku, jeszcze na gorąco, w dużych emocjach i w szoku związanym z tym, co się tam wydarzyło, powiedziałem, że nie ma wytłumaczenia takiego wyniku. Ale to oczywiste, że teraz, już na chłodno, gdy obejrzeliśmy ten mecz kilka razy, mamy świadomość tego, co się wydarzyło. Tak jak zwykle w futbolu bywa, do katastrofalnej drugiej połowy doprowadził szereg sytuacji. Niektóre z nich były już szeroko dyskutowane w prasie. Kiedy spotkamy się na kolejnym zgrupowaniu, ja i piłkarze będziemy rozmawiać o tym, co należy poprawić, żeby coś takiego już więcej się nie przydarzyło - zapewnił Portugalczyk.

Kadrowicze schodząc do szatni mogli sobie pomyśleć, że "robota zastała już wykonana i zostało nam tylko 45 minut do wakacji". Fernando Santos zdradził, co powiedział w szatni reprezentantom Polski. - Powiedziałem to, co wszyscy dobrze widzieliśmy. Że gramy dobrze, że mamy mecz pod kontrolą i że musimy wygrać. Aby to zrobić, kluczowe było, żebyśmy dalej grali z taką samą koncentracją, determinacją i jakością - zaznaczył.

Do przerwy "biało-czerwoni" wszystkie karty mieli po swojej stronie. 69 procent posiadania piłki do 31. 10 sytuacji bramkowych do 0 po stronie przeciwnika. 14 rzutów wolnych do trzech po stronie rywali, a i tak Mołdawia była w stanie odwrócić losy spotkania na swoją korzyść. Fernando Santos wrócił wspomnieniami do tych statystyk i dodał, że drugi stracony gol był dla niego niewytłumaczalny. - W drużynie była ogromna wiara, do przerwy stworzyliśmy wiele okazji bramkowych, a przeciwnik nie oddał ani jednego strzału na naszą bramkę. Przypadkowy gol na początku drugiej połowy wstrząsnął naszą drużyną. Mimo to zareagowaliśmy dobrze i ponownie przejęliśmy kontrolę nad meczem. Potem mieliśmy najlepszą okazję w całym spotkaniu, po której powinniśmy prowadzić 3:1. Drugi gol, znów stracony w niespotykany dla mnie sposób, mocno nas zdestabilizował - podkreślił.

68-latek dodał również, że piłkarze muszą wykazywać się zaangażowaniem na 100 procent przez 90 minut. - Pewne rzeczy, o których już mówiliśmy, czyli zdolność do tego, by zawsze "uczestniczyć w meczu", determinacja i duch walki, które piłkarze z pewnością mają w sobie, ale muszą to pokazywać również na zewnątrz. Wiara i chęć wygrywania, żeby ponownie dawać radość Polakom, bo oni na to zasługują - powiedział.

Portugalczyk został ogłoszony nowym szkoleniowcem "biało-czerwonych" na oficjalnej konferencji prasowej, która odbyła się 24 stycznia. Od razu został rzucony na głęboką wodę, gdyż Polski Związek Piłki Nożnej stawiał przed nim jeden cel - awans na Euro 2024. - Miałem świadomość trudności, które mnie czekają. Moment zmiany pokoleniowej zawsze jest skomplikowany. Przechodziłem przez to wiele razy w trakcie mojej kariery trenerskiej i wiem, że to niełatwe. Wiem jednak również, że jeśli wszyscy będziemy zjednoczeni, możemy prezentować się lepiej i osiągać lepsze wyniki - dodał.

Kadrowicze będą mogli poprawić swój wizerunek w oczach kibiców na wrześniowym zgrupowaniu. Polacy rozegrają wtedy dwa mecze w ramach eliminacji do Euro 2024 - z Wyspami Owczymi (7 września) oraz Albanią (10 września).

Źródło: Przegląd Sportowy


Avatar
Data publikacji: 30 czerwca 2023, 8:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.