fot. inter.it
Udostępnij:

Fantastyczna końcówka Interu! Trzy punkty zostają na San Siro

Inter Mediolan pokonał Tottenham 2:1 w meczu grupy B Ligi Mistrzów. Podopieczni Spallettiego zagrali fenomenalną końcówkę i dzięki bramkom Icardiego i Vecino pokonali drużynę z Północnego Londynu.

Mecz od samego początku był wyrównanym starciem. Oba zespoły po nie najlepszym starcie sezonu chciały dać swoim kibicom powody do radości i to było widać na murawie. Mogliśmy zobaczyć wiele starć fizycznych i walkę o każdą piłkę. Nie przekładało się to jednak na zbyt dużo sytuacji bramkowych. Tottenham był groźny głównie po stałych fragmentach. Zarówno rzuty rożne jak i rzuty wolne sprawiały problemy defensywie Interu. W 13. minucie Eriksen spróbował strzału ze stojącej piłki, ale świetnie po jego uderzeniu zachował się Handanović, który sparował futbolówkę do boku. Na kolejną groźną akcję musieliśmy czekać ponad kwadrans. Brozović przyjął piłkę przed polem karnym, zwiódł obrońcę i oddał dobry, lecz niecelny strzał. Jeszcze przed przerwą zrobiło się groźnie w polu karnym gospodarzy. Aurier popisał się świetną wrzutką, ale czujny na linii był Handanović i piłka padła łupem Słoweńca.

Dominacja Kogutów

Druga połowa rozpoczęła się znacznie lepiej niż pierwsza. Już w 47. minucie Politano był bliski pokonania Vorma, ale piłka po jego strzale minęła słupek. Na groźną sytuację Interu Tottenham odpowiedział golem Eriksena. Duńczyk oddał mocny strzał z linii pola karnego, lecz Handanović odbił piłkę. Ta szybko trafiła z powrotem pod nogi pomocnika "Kogutów" i tym razem Eriksen nie dał już bramkarzowi żadnych szans. Goście mogli pójść za ciosem za sprawą Lameli, ale strzał Argentyńczyka nie zaskoczył Handanovicia. W 63. minucie ponownie bliski szczęścia był Lamela i ponownie świetnie w bramce zachował się bramkarz Interu.

Walczymy do końca

Gospodarze byli bezradni długimi fragmentami meczu. Tottenham kontrolował spotkanie i wydawało się, że nic złego nie może się stać. Piłka bywa jednak przewrotna i tego wieczoru przekonali się o tym również londyńczycy. Najpierw w 86. minucie Icardi strzelił przepięknego gola dającego remis. Argentyńczyk otrzymał przepiękne podania z lewego skrzydła od Asamoaha i strzałem z woleja pokonał Vorma. To był sygnał do ataku dla gospodarzy. Inter ruszył do ataku i w drugiej z doliczonych minut strzelił zwycięskiego gola. Po zamieszaniu w polu karnym do siatki trafił Vecino i stadion po końcowym gwizdku wręcz eksplodował. Tottenham był w tym meczu lepszy, ale przegrał z determinacją Interu. Mediolańczycy byli w tym meczu cyniczni niczym Juventus i to było dla nich kluczem do zwycięstwa.

 

Inter - Tottenham 2:1 (0:0)

Icardi 86', Vecino 90+2 - Eriksen 53'

 

Składy:

Inter: Handanović - Asamoah, De Vrij, Miranda, Skrinar - Brozović, Vecino, Perisić (Candreva 64'), Nainggolan (Valero 89'), Politano (Keita 72') - Icardi

Tottenham: Vorm - Aurier, Sanchez, Vertonghen, Davis - Dembele, Dier, Son (Lucas 64'), Eriksen, Lamela (Winks 72') - Kane (Rose 90')


Avatar
Data publikacji: 18 września 2018, 21:06
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.