FA Cup: Liverpool i Blackburn na remis
W ćwierćfinałowym meczu Pucharu Anglii Liverpool zremisował na własnym stadionie z Blackburn Rovers 0:0. O awansie do półfinału zdecyduje zatem dodatkowe spotkanie.
Faworytem spotkania byli gospodarze. Podopieczni Brendana Rodgersa po kiepskiej pierwszej połowie sezonu, ostatnio znajdują się w dobrej dyspozycji. Po odpadnięciu z Pucharu Ligi Angielskiej oraz Ligi Europy rozgrywki o Puchar Anglii stały się dla "The Reds" priorytetem. Ekipa Blackburn potrafiła już jednak wyeliminować dwa inne zespoły z Premier League: Swansea i Stoke, zatem nie można było jej zlekceważyć.
Spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej dla graczy Liverpoolu. Już po dziesięciu minutach z powodu kontuzji boisko zmuszony był opuścić Martin Skrtel, którego zastąpił Kolo Toure.
Przewaga na boisku należała do gospodarzy. "The Reds" częściej byli przy piłce, mieli więcej z gry, ale brakowało dogodnych okazji do zdobycia bramki. Szczególnie aktywni w szeregach Liverpoolu byli Philippe Coutinho, Raheem Sterling i Daniel Sturridge. Goście byli skupieni głównie na obronie, od czasu do czasu groźnie kontratakując. Po jednym z takich kontrataków przed szansą stanął Craig Conway, ale uderzył niecelnie. Po niezbyt ciekawych pierwszych 45 minutach na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się niespodziewanie od ataków Blackburn. W 50. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Conwaya główkował Alex Baptiste, ale jego strzał obronił Simon Mignolet.
Po chwili inicjatywa wróciła na stronę Liverpoolu. Swoich szans szukali m.in. Jordan Henderson i Mario Balotelli, ale i one nie przyniosły zamierzonego efektu.
Końcowe fragmenty meczu to już istne oblężenie bramki gości, którzy rzadko byli w stanie wyjść z własnej połowy boiska. Bronili się jednak perfekcyjnie i dowieźli bezbramkowy rezultat do końca spotkania.
Remis oznacza, że do wyłonienia półfinalisty konieczne będzie rozegranie drugiego spotkania w Blackburn.
Liverpool FC - Blackburn Rovers 0:0
Kartki:
Liverpool: Mignolet - Johnson, Skrtel (11, Toure), Lovren - Can, Henderson, Marković (59, Balotelli), Lallana, Coutinho, Sterling - Sturridge.
Blackburn: Eastwood - Henley, Baptiste, Kilgallon, Olsson - Marshall (68, Taylor), Evans, Williamson, Cairney, Conway - Gestede.
Foto: liverpoolfc.com
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Radomiak sensacyjnie wygrywa w Szczecinie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 8 listopada 2024, 22:42
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
AktualnościLiga Mistrzów: Milan zdobywa Bernabeu (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 5 listopada 2024, 23:23
-
PolecanePech Casha. Poznał diagnozę
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 15:38