FA Cup: Awans United dzięki bramce w dogrywce

Czerwone Diabły dopiero w dogrywce zdołały zdobyć pierwszego i decydującego gola w tym spotkaniu. Mecz, delikatnie mówiąc, nie obfitował w sytuacje i ta jedna bramka wystarczyła by wyeliminować West Ham. 

W przebiegu całego spotkania to piłkarze United zdecydowanie częściej byli przy piłce. West Ham zaś skoncentrował się głównie na obronie licząc na łut szczęścia pod bramką rywali. Tak się jednak nie stało, a największe zagrożenie stworzyli w 91. minucie. Po rzucie rożnym bitym przez Noble’a zabrakło Młotom czystego uderzenia głową przez Dawsona. Trafił jednak źle i skończyło się na nadziei. 

Manchester zaś miał kilka sytuacji w pierwszej połowie. Po strzale Lindelofa i pomocnym dlań rykoszecie świetnie interweniował Fabiański zbijając piłkę na słupek. Jeszcze lepiej polski bramkarz spisał się przy sytuacji gdy oko w oko stanął z nim Rashford. Fabiański wyszedł z bramki i skrócił kąt na tyle skutecznie, że Anglik uderzył prosto w niego. Polak nie podołał już jednak w pierwszej części dogrywki gdy Marcus Rashford sprytnie zagrał do McTominay’a. Szkot wykorzystał to podanie idealnie i z pierwszej piłki posłał futbolówkę do bramki. Tego strzału nasz golkiper już nie sięgnął. Manchester United awansuje zatem do 1/4 finału Pucharu po koszmarnym dla oka widowisku, szczególnie w drugiej połowie podstawowego czasu.