eLM: Benfica zwycięska w Łodzi. Cały mecz Tomasza Kędziory

Inter

photo-oxser / Shutterstock.com

Na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w składzie uległo 0:2 portugalskiej Benfice. W Izraelu po emocjonującym spotkaniu Maccabi Hajfa zrobiło mały krok w kierunku fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bez rozstrzygnięcia pozostał zaś mecz pomiędzy Qarabağem Ağdam i Viktorią Plzeň.

W dwóch poprzednich rundach Dynamo Kijów zdołało po dogrywkach wyeliminować turecki Fenerbahçe oraz austriacki Sturm Graz. W rozegranym na stadionie ŁKS-u w Łodzi starciu z Benfiką podopieczni Mircei Lucescu byli jednak zespołem znacznie słabszym. Wicemistrz Portugalii przed rewanżem na swoim stadionie wypracował sobie dwubramkową przewagę. W 9. minucie Gilberto dynamicznie nabiegł na zagraną w jego stronę piłkę i mocnym uderzeniem przełamał ręcę próbującego interweniować Heorhija Buszczana. Golkiperowi Dynama w kolejnych minutach wyraźnie nie pomogli koledzy z defensywy. W 37. minucie po fatalnym, niecelnym podaniu do tyłu futbolówkę przejął David Neres. Brazylijczyk pomimo asysty rywala zdołał trącić piłkę w stronę Gonçalo Ramosa, który bezlitośnie wymierzył karę gospodarzom.

Po przerwie bramkarz Benfiki Odysséas Vlachodímos został kilkukrotnie zmuszony przez Ukraińców do interwencji. Grek jednak pozostał niepokonany, co stawia Portugalczyków w bardzo korzystnym połozeniu przed rewanżem. Ten rezultat nie oznacza co prawda, że Dynamo kategorycznie traci szansę na awans do fazy grupowej. Przed Ukraińcami jednak szalenie trudne zadanie, jakim będzie odrobienie dwóch bramek na terenie Benfiki. Cały mecz w barwach Dynama zagrał obrońca reprezentacji Polski Tomasz Kędziora.

Zawodnicy Viktorii Plzeň mają za sobą ciężką przeprawę. To, że w Baku nie stracili gola, Czesi zawdzięczają w dużej mierze swojemu bramkarzowi. Jindřich Staněk pokazał się ze znakomitej strony interweniując po kolejnych próbach piłkarzy Qarabağu Ağdam. Bramce mistrza Czech swoimi próbami zagrażali m.in. Kady, Abdellah Zoubir czy wprowadzony z ławki Filip Ozobić. Przed rewanżem w Pradze kwestia awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów wciąż jest otwarta. W szeregach pogromcy Lecha Poznańa zagrał były piłkarz Legii Warszawa Marko Vešović. Po drugiej stronie boiska znaleźli się znani z polskich boisk Erik Jirka (kiedyś Górnik Zabrze), Jan Kliment (w poprzednim sezonie Wisła Kraków) oraz Jan Sýkora (przed sezonem wykupiony z Lecha Poznań).

Wciąż trwa świetna seria Maccabi Hajfa w europejskich pucharach. Po wyeliminowaniu greckiego Olympiakósu Pireus i cypryjskiego Apóllonu mistrz Izraela jest o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W ich wypadku byłby to powrót do najbardziej elitarnych rozgrywkach po aż 13 latach przerwy. W sezonie 2009/10 Maccabi grało w grupie z Girondis Bordeaux, Bayernem oraz Juventusem. Ich rywal, Crvena zvezda Belgrad po raz ostatni do grupy załapała się w 2019 roku.

Mecz na swoim obiekcie był dla piłkarzy Maccabi huśtawką nastrojów. Zaczęło się znakomicie, gdy w 18. minucie strzałem z bliska Milana Borjana (były bramkarz Korony Kielce) pokonał Frantzdy Pierrot. Goście z Serbii zdołali jednak odwrócić wynik na swoją korzyść jeszcze przed zejściem do szatni na przerwę. Najpierw płaskim strzałem zza pola karnego wyrównał Aleksandar Pešić, a w 39. minucie Osman Bukari przytomnie wycofał futbolówkę przed pole karne, gdzie niekryty pozostał Guélor Kanga. Gabończyk otrzymał od rywala na tyle dużo miejsca, że zdołał dokładnie przymierzyć i pokonać Josha Cohena.  Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy w drugiej połowie oddali trzy celne strzały na bramkę Crvenej zvezdy i strzelili aż dwa gole. Sześć minut po przerwie dublet skompletował Pierrot, a w 61. minucie zwycięstwo Maccabi dał Tjaronn Chery.

Wyniki środowych spotkań IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów

Dynamo Kijów (Ukraina) – SL e Benfica (Portugalia) 0:2 (0:2)

Gilberto 9, Gonçalo Ramos 37

Qarabağ Ağdam (Azerbejdżan) – FC Viktoria Plzeň (Czechy) 0:0

Maccabi Hajfa (Izrael) – FK Crvena zvezda Belgrad (Serbia) 3:2 (1:2)

Frantzdy Pierrot 18, 51, Tjaronn Chery 61 – Aleksandar Pešić 27, Guélor Kanga 39

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x