eLKE: Tymoteusz Puchacz zadebiutował w Unionie. Zmienne szczęście pozostałych Polaków

twitter.com/fcunion

Rozpoczęliśmy ostateczną batalię o awans do fazy grupowej nowo utworzonej Ligi Konferencji Europy. W ramach tych rozgrywek w barwach Unionu Berlin zadebiutował Tymoteusz Puchacz. Na drugim biegunie znalazł się Jakub Kiwior, którego MŠK Žilina przegrało aż 1:5 z FK Jablonec.

Debiut Tymoteusza Puchacza w Unionie Berlin przypadł na pierwsze spotkanie IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy z fińskim Kuopion Palloseura. Reprezentant Polski zaprezentował się z bardzo dobrej strony, zaliczając w 7. minucie asystę przy trafieniu Taiwo Awoniyiego. Reprezentant niemieckiej Bundesligi wygrał to spotkanie aż 4:0, dzięki czemu może być już praktycznie pewny gry jesienią w europejskich pucharach. Puchacz, który rozpoczął mecz w wyjściowym składzie Unionu, został zmieniony w 72. minucie przez Niko Gießelmanna. Poza kadrą gości znalazł się drugi z Polaków Paweł Wszołek, który dotychczas nie został zgłoszony do europejskich pucharów.

Pozostali Polacy w czwartkowych spotkaniach mieli zmienne szczęscie. Najbardziej zawiódł zdecydowanie MŠK Žilina z Jakubem Kiwiorem w składzie, który w Czechach przegrał z FK Jablonec aż 1:5, przegrywając do przerwy 0:4. Na ławce AS Roma pozostał świeżo upieczony reprezentant Polski Nicola Zalewski. Jego drużyna na trudnym terenie wygrała 2:1 z Trabzonsporem. Mały krok w stronę fazy grupowej wykonał także FC København, który w Turcji wygrał 2:1 z Sivassporem. W barwach duńskiego zespołu cały mecz zagrał Kamil Grabara, a w kadrze meczowej zabrakło kontuzjowanego Kamila Wilczka. W ostatnich sekundach spotkania remis uratował PAOK Saloniki Karola Świderskiego. Napastnik reprezentacji Polski zagrał całe spotkanie z chorwackim HNK Rijeka. Jeżeli rekonwalescencja Jacka Góralskiego przebiegnie zgodnie z planem to polski pomocnik ma bardzo duże szanse na występy w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Swoją postawę zadbali o to jego koledzy. Kajrat Ałmaty w pierwszym spotkaniu wygrał 4:1 z luksemburską Folą Esch i przed rewanżem na swoim terenie może być spokojny o jesień w Europie.

Poza jednym spotkaniem, o którym niżej, faworyci generalnie dobrze wypełnili swoje zadanie. Ze świetnej strony pokazał się Feyenoord Rotterdam. Po między innymi hat tricku Luisa Sinisterry Holendrzy rozgromili u siebie 5:0 szwedzki Elfsborg. Pewne zwycięstwa nad teoretycznie niżej notowanymi rywalami wywalczyli także zawodnicy Viktorii Plzeň (2:0 z bułgarskim CSKA Sofia), FC Basel (3:1 ze szwedzkim Hammarby) czy Stade Rennes (2:0 z Rosenborgiem). Wielkie emocje towarzyszyły starciu Anderlechtu z Vitesse. Belgowie na własnym stadionie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz remis 3:3 zdołali wywalczyć dopiero w doliczonym czasie gry.

Na papierze największa niespodzianka wydarzyła się w Portugalii. Paços de Ferreira w pierwszym spotkaniu pokonał na swoim terenie 1:0 jedną z najmocniejszych drużyn, które występują w tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy – Tottenham Hotspur. Pozornie brzmi to sensacyjnie, przynajmniej do momentu, gdy spojrzymy na składy obu drużyn. Nuno Espírito Santo zabrał na mecz do swojej ojczyzny głębokie rezerwy. Tak czy siak nie powinno to umniejszać sukcesu Portugalczyków, jednak w dużej mierze jest on spowodowany bardzo luźnym podejściem Anglików do tych rozgrywek.

Spore szanse na dwóch reprezentantów w fazie grupowej mają Azerzy. Mistrz kraju Neftçı Baku prowadził na swoim boisku już 3:1 z izraelskim Maccabi Hajfa, by ostatecznie zremisować to spotkanie 3:3. Również na swoim terenie Qarabağ Ağdam zwyciężył 1:0 szkockie Aberdeen. Nieoczekiwanie szanse na fazę grupową utrzymali także zawodnicy litewskiego Žalgirisu Wilno, którzy na swoim boisku potrafili zremisować 2:2 z norweskim FK Bodø/Glimt. Bramkę na wagę bardzo cennego remisu dla gospodarzy w doliczonym czasie gry strzelił Pape Djibril Diaw, którego możemy kojarzyć z udanych występów w barwach Korony Kielce. Nierozstrzygnięte pozostało pierwsze starcie łotewskiego Riga FC z gibraltarskim Lincoln Red Imps. Przypomnijmy, że zwycięzca tego starcia zapewni sobie awans do fazy grupowej. Zarówno w przypadku łotewskiej, jak i gibraltarskiej federacji byłoby to historyczne osiągnięcie.

Wyniki pierwszych spotkań IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy

Ścieżka ligowa

Raków Częstochowa (Polska) – KAA Gent (Belgia) 1:0 (0:0)

Andrzej Niewulis 64

Szachtior Karaganda (Kazachstan) – Maccabi Tel Awiw (Izrael) 1:2 (0:0)

Idris Umajew 73 – Avi Rikan 75, Eden Shamir 77

Kuopion Palloseura (Finlandia) – 1.FC Union Berlin (Niemcy) 0:4 (0:3)

Taiwo Awoniyi 7, 31, Max Kruse 29, Andreas Voglsammer 90

Qarabağ Ağdam (Azerbejdżan) – Aberdeen FC (Szkocja) 1:0 (1:0)

Jaime Romero 30

Hapoel Beer Szewa (Izrael) – AS Anórthossis Ammochóstou (Cypr) 0:0

FC Viktoria Plzeň (Czechy) – CSKA Sofia (Bułgaria) 2:0 (1:0)

Milan Havel 11, Jhon Mosquera 72

Linzer ASK (Austria) – Saint Johnstone FC (Szkocja) 1:1 (0:1)

Mamoudou Karamoko 60 (karny) – Chris Kane 17

Trabzonspor Kulübü (Turcja) – AS Roma (Włochy) 1:2 (0:0)

Andreas Cornelius 64 – Lorenzo Pellegrini 55, Eldor Shomurodov 81

FC Basel 1893 (Szwajcaria) – Hammarby IF (Szwecja) 3:1 (1:0)

Arthur Cabral 30, Arthur Cabral 87, 90 (karny) – Imad Khalili 71

Stade Rennais FC (Francja) – Rosenborg BK (Norwegia) 2:0 (1:0)

Nayef Aguerd 15, Sehrou Guirassy 84

FK Jablonec (Czechy) – MŠK Žilina (Słowacja) 5:1 (4:0)

Miloš Kratochvíl 10, 22, Martin Dolezal 41, Jakub Považanec 45, Jakub Martinec 90 – Taofiq Jibril 74

PAOK Saloniki (Grecja) – HNK Rijeka (Chorwacja) 1:1 (0:1)

João Escoval 90 (bramka samobójcza) – Ivan Lepinjica 33

RSC Anderlecht (Belgia) – SBV Vitesse (Holandia) 3:3 (2:1)

Benito Raman 10, 34, Yari Verschaeren 90 – Eli Dasa 31, Nikolai Baden Frederiksen 46, Oussama Tannane 72 72

Feyenoord Rotterdam (Holandia) – IF Elfsborg (Szwecja) 5:0 (3:0)

Luis Sinisterra 25, 37, 48, Alireza Jahanbakhsh 30, Bryan Linssen 58

Sivasspor Kulübü (Turcja) – FC København (Dania) 1:2 (0:0)

Leke Jame 59 – Kevin Diks 55, Jens Stage 60

FC Paços de Ferreira (Portugalia) – Tottenham Hotspur FC (Anglia) 1:0 (1:0)

Lucas Silva 45

CD Santa Clara (Portugalia) – FK Partizan Belgrad (Serbia) 2:1 (1:0)

Carlos Junior 4, Hidemasa Morita 49 – Igor Vujačić 54

Ścieżka mistrzowska

FC Flora Tallin (Estonia) – Shamrock Rovers FC (Irlandia) 4:2 (2:1)

Sergei Zenjov 13, Martin Miller 27, 87, Rauno Sappinen 76 – Graham Burke 43, Liam Scales 86

Riga FC (Łotwa) – Lincoln Red Imps FC (Gibraltar) 1:1 (0:0)

Jurij Wakułko 61 – Fernando Carralero 72

Žalgiris Wilno (Litwa) – FK Bodø/Glimt (Norwegia) 2:2 (1:0)

Tomislav Kiš 7, Pape Djibril Diaw 90 – Ulrik Saltnee 49, 54

Neftçı Baku (Azerbejdżan) – Maccabi Hajfa (Izrael) 3:3 (0:1)

Yusuf Lawal 50, 66, Emin Mahmudov 72 – Omer Atzili 9, Tjaronn Chery 78, 90

CS Fola Esch (Luksemburg) – Kajrat Ałmaty (Kazachstan) 1:4 (1:3)

Mirza Mustafić 19 – Artur Szuszenaczew 28, Vágner Love 37, 70 (karny), Ricardo Alves 43

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.