el.ME: Słowacja wygrywa i pozostaje liderem grupy C

www.ipla.tv

www.ipla.tv

W grupie C status quo. Słowacja Hiszpania i Ukraina zgodnie wygrywają swoje mecze i szykuje się ciekawa walka o awans. W meczach 6 kolejki najpierw na boisko wyszli piłkarze Ukrainy i Luksemburga.

W rozegranym we Lwowie meczu mogło dojść do niespodzianki, bowiem piłka po strzale Daniela Da Moty minęła Andrija Piatowa i odbiła się od słupka. Ukraińcy nie stworzyli sobie w pierwszej połowie dogodnej sytuacji i na tablicy wyników widniał remis 0:0. W drugiej połowie Ukraińcy zdominowali gości i szybko strzelili bramkę dającą im prowadzenie. Gola strzelił Artem Kravec. Druga bramka padła po zamieszaniu w polu karnym Luksemburga. najpierw obrońcy zablokowali strzał Wiaczesława Szewczuka, ale ten zdołał ją jeszcze dograć do Denisa Garmasza, który pokonał bramkarza gości. W 87 minucie meczu dorobek Ukrainy powiększył Konopljanka i ustalił wynik meczu. Ukraińcy zdobyli 3 bardzo potrzebne punkty, dzięki temu nie dali zdystansować się Hiszpanom i Słowakom, którzy kilka godzin później wygrali swoje mecze.

Hiszpanie długo męczyli się z Białorusinami, raz po raz ostrzeliwując ich bramkę, jednak bramkarz gospodarzy, Andriej Garbunow doskonale się spisywał najpierw broniąc strzał Pedro, a później Moraty. Szczęście bramkarza nie trwało długo tuż przed przerwą popełnił fatalny błąd mijając się z piłką, do której dobiegł David Silva i strzelił na 1:0. Hiszpanie trochę odpuścili w drugiej połowie i pozwolili Białorusinom pograć, co mogło się skończyć stratą bramki i punktów. Gospodarze nie wykorzystali swoich sytuacji i nie strzelili gola. Hiszpanie w drugiej połowie nie zachwycili. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 i 3 punkty powędrowały do piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego.

Słowacy swój mecz rozegrali u siebie. W Żilinie podejmowali Macedończyków. Jak na liderów grupy przystało szybko objęli prowadzenie, w 8 minucie bramkę zdobył Kornel Salata, rosły obrońca pokonał bramkarza gości strzałem głową. Jeszcze przed przerwą po dwójkowej akcji gola zdobył Marek Hamsik, podawał do niego Robert Mak. Słowacy kontrolowali przebieg meczu, ale nie potrafili po raz kolejny zdobyć gola, Macedończycy zaś zadbali o to by nie zabrakło emocji w tym meczu, strzelając w 70 minucie meczu bramkę na 2:1. Zapowiadał się niezła nerwówka dla kibiców naszych południowych sąsiadów. Na szczęście dla Słowaków, z boiska został wyrzucony za drugą żółtą kartkę Ferhan Hassani, co ułatwiło im kontrolowanie meczu. Macedończycy nie zdobyli w tym meczu więcej bramek, a Słowacy zbliżają się dużymi susami do Francji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.