Ekstraklasa: Symulacja najważniejszych rozwiązań
Łukasz Przybył (Piłkarski Świat)
W nadchodzący weekend zostanie rozegrana 37.kolejka Ekstraklasy (czyli ostatnia w tym sezonie). Poprzednia seria gier zagwarantowała nam wiele emocji, ale i również pozostawiła wiele niewiadomych, np. kto utrzyma się w elicie?
Ważą się również losy drużyn w grupie A, gdzie jeszcze nie mamy wyłonionego zdobywcę mistrzostwa Polski oraz ostatniego reprezentanta w europejskich pucharach (przypominamy, że w tej chwili play- off także przysługuje czwartej ekipie, bo Legia zdobyła PP).
Zacznijmy dywagacje na temat grupy spadkowej, bo o „życie” grają dwa Górniki: Łęczna oraz Zabrze. W tabeli jasno wynika, że ten pierwszy jest dużo bliższy pozostania w lidze niż drużyna Jana Żurka, ale jak się przeanalizuje wszystkie możliwości, to sytuacja nie jest taka oczywista.
Warianty, które dadzą utrzymanie Górnikowi Zabrze w elicie:
a) wygrana z Termaliką – warunek konieczny
b) brak zwycięstwa Górnika Łęcznej ze Śląskiem Wrocław
c) brak remisu w wyżej wspomnianym pojedynku
Warianty, które udokumentują utrzymanie Górnika Łęczna w Ekstraklasie
a) zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław
b) remis ze Śląskiem Wrocław
c) porażka ze Śląskiem Wrocław. Wariant, gdzie Górnik Zabrze przegra
Grupa mistrzowska (walko o puchary oraz mistrzostwo)
Tutaj mamy sytuację troszeczkę bardziej złożoną. O walkę o Ligę Europy starają się dwa kluby: Lechia Gdańsk oraz Cracovia. Z kolei o krajowe mistrzostwo walczą Legia Warszawa z Piastem Gliwice.
Zacznijmy od play-off LE
„Pasom” w bezpośrednim starciu z „Biało – Zielonymi” wystarczy jakakolwiek zdobycz punktowa.
Walka o tytuł
„Legia Warszawa na 1.miejscu”
a) wygrana z Pogonią;
b) remis z Pogonią, ale przy równoczesnym remisie Piasta z Zagłębiem Lubin (warszawiacy mają „mały punkt” więcej)
c) porażka z Pogonią, jednak „Piastunki” muszą polec na własnym obiekcie (ta sama analogia)
„Piast Gliwice na 1.miejscu”
a) wygrana z Zagłębiem Lubin
b) remis z Zagłębiem Lubin, ale w przypadku, gdzie Legia przegra z Pogonią
Jak widać – jest jeszcze trochę równań do rozwiązania. Ja już zacieram ręce na starcie Cracovii z Lechią, gdzie cel zacny – europejskie puchary.
