Udostępnij:

Ekstraklasa: Przegrana obrońców tytułu

Dość niespodziewanie Lech Poznań przegrał w pierwszej kolejce Ekstraklasy z Pogonią Szczecin 1:2.

"Portowcy" od samego początku zaskoczyli gospodarzy aktywnie atakując ich bramkę. Już w 3' minucie spotkania szansę na otworzenie wyniku miał Łukasz Zwoliński, ale piłka po jego strzale uderzyła w poprzeczkę. Jednak "co się odwlecze to nie uciecze". Nieco ponad kwadrans później Zwoliński wykorzystał podanie Patryka Małeckiego (chwilę wcześniej zmienił kontuzjowanego Akahoshiego) i pokonał bezradnego Jasmina Buricia.

Lech dość szybko odpowiedział. Marcin Robak zagrał w pole karne, a głową piłkę w siatce umieścił Darko Jevtić. Jednak okazało się, że Pogoń nie zamierza powiedzieć ostatniego słowa przed przerwą, Fatalne zachowanie w swoim polu karnym Kebby Ceesay'a spożytkował Mateusz Lewandowski i nie dał szans bośniackiemu bramkarzowi.

W drugiej połowie Kolejorz nie miał pomysłu na pokonanie dobrze funkcjonującej defensywy Pogoni oraz świetnie radzącego sobie Dawida Kudłę. Podopieczni Czesława Michniewicza zaskoczyli wygrywając z obrońcami tytułu na inaugurację sezonu.

Inea Stadion w Poznaniu, 18.07.2015 godz. 20:30

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (1:2)
0:1 - Łukasz Zwoliński 20'
1:1 - Darko Jevtić 26'
1:2 - Mateusz Lewandowski 38'

Żółte kartki: David Holman, Darko Jevtić (Lech) oraz Mateusz Matras (Pogoń).

Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Tamas Kadar, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Abdul Aziz Tetteh (46' Dariusz Formella), Łukasz Trałka, David Holman (46' Denis Thomalla), Darko Jevtić, Szymon Pawłowski - Marcin Robak.

Pogoń: Dawid Kudła - Adam Frączczak, Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes - Rafał Murawski, Mateusz Matras, Karol Danielak (80' Takuya Murayama), Takafumi Akahoshi (18' Patryk Małecki), Mateusz Lewandowski (63' Miłosz Przybecki)- Łukasz Zwoliński.

Kamil Gieroba

Data publikacji: 18 lipca 2015, 22:54

Zobacz również

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.