Dwa oblicza Cracovii. Pasy pokonują Lechię!

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Cracovia zwyciężyła Lechię Gdańsk 2:1 (0:0) w inauguracyjnym spotkaniu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy. “Pasy” w blisko 20 minut odrobiły jednobramkową stratę, dzięki dwóm trafieniom Krzysztofa Piątka.

Goście, znajdujący się przed tą kolejką na 9. miejscu w tabeli, przyjeżdżali do Krakowa z jasnym zadaniem – podtrzymać “serię” dwóch wygranych spotkań (pierwsza w tym sezonie!). Cracovia przegrała w poprzedniej kolejce z Piastem i z powodu gorszego bilansu bramkowego od “Piastunek” zajmowała przedostatnią pozycję.

Pierwsza połowa nie byłą porywającym widowiskiem – przez trzy kwadranse padł jeden celny strzał. Piłkarze obu zespołów stworzyli właściwie po jednej stuprocentowej sytuacji. W 30. minucie po dośrodkowaniu Rafała Wolskiego, głową uderzał Grzegorz Wojtkowiak, ale piłka odbiła się od słupka. Ponownie po podaniu Wolskiego, Marco Paixao chciał podać między nogami bramkarza, jednak Sandomierski wyczuł intencję strzelca. Z kolei “Pasy” był blisko strzelenia gola “do szatni”. Z rzutu wolnego długą piłkę na głowę Wójcikiego zagrał Javi Hernandez i Kuciak pewnie interweniował. Dobitka Krzysztofa Piątka również nie znalazła drogi do bramki. Podopieczni Michała Probierza grali bardzo ostrożnie, zależało im na tym, by zachować czyste konto.

W drugiej połowie pierwszą okazję stworzyli Biało – Zieloni w 53. minucie. Po dobrej trójkowej akcji Wolskiego i braci Paixao, z trudnej pozycji uderzył Flavio, sprawdzając czujność Sandomierskiego. Kilka minut później Javi Hernandez przeprowadził ładną akcję indywidualną, ale posłał piłkę w sam środek bramki. Po obiecującym początku z trzema celnymi strzałami, kibice przy Kałuży mogli liczyć na więcej emocji niż w pierwszej części meczu. Gol, który w końcu padł w 63.minucie nie mógł ich jednak ucieszyć fanów gospodarzy. Kontrę Lechii rozpoczęła strata Hernandeza (sędzia po konsultacji z VAR uznał, że nie było faulu na Hiszpanie), podanie do Sławomira Peszki, który próbował dograć w pole karne z linii końcowej. Michał Helik pechowo zmienił tor lotu piłki i ta efektownie wpadła do siatki. Po strzeleniu gola zespół Adama Owena zbyt pasywnie zachował się w obronie. W 72. minucie, 19 – letni Pestka miał sporo miejsca, by dopieścić dośrodkowanie w stronę Krzysztofa Piątka, który wyfrunął w górę i pięknym uderzeniem głową pokonał Dusana Kuciaka. Wyrównująca bramka podziałała pobudzająco na zawodników Cracovii, odważnie ruszyli do ataków. Kolejne fantastyczne uderzenie głową Piątka i tylko genialna interwencja Kuciaka zapobiegła utracie kolejnego gola. Jeszcze lepszą okazję miał w 83, minucie Mateusz Szczepaniak. Kolejne świetne dogranie Kamila Pestki, Wójcicki zgrał głową w pole karne do byłego napastnika Podbeskidzia, ale po uderzeniu głową piłka trafiła w słupek.

W pierwszej minucie doliczonego czasu Daniel Łukasik faulował w polu karnym Hernandeza. Sędzia Piotr Lasyk miał problemy z oceną ewidentnego przewinienia – najpierw ukarał Hiszpana żółtą kartką za symulację, ale po (bardzo długiej, bo trzyminutowej) wideoweryfikacji zdecydował się przyznać “Pasom” rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Piątek i zdobył ósmą bramkę w sezonie. Po końcowym gwizku za protesty drugie “źółtko” obejrzał Wojtkowiak.

Fantastyczna końcówka zapewniła Cracovii zwycięstwo, które pozwoliło jej na opuszczenie strefy spadkowej. Gracze Adama Owena roztrwonili prowadzenie, po strzeleniu gola praktycznie nie stworzyli sobie żadnych sytuacji.

24.11.2017 r., 17. kolejka Lotto Ekstraklasy, Stadion Cracovii im. marszałka Józefa Piłsudskiego

Cracovia – Lechia Gdańsk (0:0) 1:2

Krzysztof Piątek 72′ 90’+ 3 – Michał Helik (sam.) 66′

Cracovia: G. Sandomierski, M. Fink (Diego Ferrareso 87′), P. Malarczyk, J. Wójcicki (Wdowiak 87′), M. Helik, K. Pestka, Javi Hernández, S. Drewniak, A. Deja, S. Zenjov, K. Piątek (Szczepaniak 46′)

Lechia Gdańsk: D. Kuciak, B. Augustyn, G. Wojtkowiak, João Nunes, P. Stolarski, M. Krasić, Flávio Paixão, R. Wolski, D. Lukasik, P. Lipski, Marco Paixão

Żółte kartki: Zenjov, Piątek, Javi Hernandez, Drewniak – Wojtkowiak, Wolski, Stolarski, Peszko

Czerwone kartki: Wojtkowiak

Sędzia: P. Lasyk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.