Dramat Erana Zahaviego. Groźby bronią do rodziny piłkarza
Eran Zahavi przeżył prawdziwą traumę. Złodzieje napadli na jego dom.
Izraelski napastnik nie znalazł się w kadrze na mecz z mecz z Willem II. Nie bez powodu. Holenderski dziennik „De Telegraaf” podaje, że jego dom został napadnięty przez dwóch mężczyzn.
33-letni gracz PSV Eindhoven od kilku miesięcy zamieszkuje z rodziną w Buitenveldert, eleganckiej dzielnicy Amsterdamu. To właśnie tam doszło do napadu.
Serwis Voetbalprimeur.nl poddaje, że złodziei była dwójka. Do środka dostali się dzięki podaniu się za kuriera. Żonie i dziecku Zahaviego grożono bronią. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a całą sprawę bada już holenderska policja.
Brak Zahaviego w kadrze meczowej nie wypłynął negatywnie na wynik. Jego PSV Eindhoven wygrało z Willem II 2:0. Izraelski napastnik występuje w Holandii od września zeszłego roku, kiedy to wrócił z Chin. Do tej pory rozegrał 23 spotkania ligowe, w których strzelił 10 goli i zanotował 3 asysty. Oprócz tego dorzucił pięć trafień w pięciu meczach Ligi Europy.