Derby D’Italia dla Juventusu!

Cóż za sezon Juventusu! Po pokonaniu Realu Madryt w lidze mistrzów, zapewnieniu sobie scudetto i czekając na finał pucharu ogrywają dzisiaj Inter Mediolan w Derby D’Italia. Bohaterem z pewnością – Alvaro Morata, mający na koncie najlepszy miesiąc w życiu.  

Inter Mediolan 1:2 (1:1) Juventus Turyn

Gol9″Icardi

Gol43″Marchisio (karny) <Juventus>

Gol83″Morata <Juventus>

Vidić, Ranocchia, Brozović, Juan, Kovacić – Lichtsteiner, Morata

Już w pierwszej groźnej sytuacji po rzucie rożnym piłkę na trzynasty metr otrzymał Icardi i posłał do siatki Marco Storariego. Komentator Sky Calcio zachował się dość osobliwie, okraszając te bramkę tym samym komentarzem, jakim obdarzył trafienie Javiera Zanettiego z 2010 roku (A gol, a gola, goli gol a gola goli gol). Inter już od tego momentu zaczął walczyć, aby utrzymać prowadzenie w spotkaniu z rezerwowym składem Juventusu. Inter szukał drugiego gola i w 24″ minucie Icardi dograł piłkę do Palacio, ten wyciągnął nogę nieco jak Robert Lewandowski, lecz w tym momencie niezwykłym refleksem popisał się maro Storari parując piłkę, a Barzagli wyczyścił całą sytuację. W 39″ minucie Palacio zabawił się z obrońcami Juventusu jak Arkadiusz Milik Jakubem Rzeźniczakiem i Dossą Juniorem i wyłożył piłkę Shaqiriemu, Szwajcar jednak huknął w spojenie. Piłka trafia pod nogi Icardiego  ten z woleja posyła ją do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Inter wdał się w niepotrzebną zabawę w przerzucanie piłki do tyłu, co wykorzystał wbiegający w pole karne Matri, który został wycięty dość ostro, przez nierozważnie interweniującego Vidicia. Nie można również odmówić piłkarzowi Juventusu braku inwencji i dodawania nieco bólu od siebie. Kontakt był minimalny, ciężki do dostrzeżenia, Matri upadł zaś jak rażony serią z karabinu maszynowego.  Do jedenastki podszedł Claudio Marchisio i defensor Juventusu pewnie umieścił piłkę w siatce dając “Starej Damie” wyrównanie. Handanović rzucił się w lewy róg, Marchisio posłał piłkę w prawy. Drugi gol dla Juventusu trzeba zapisać na konto Handanovicia. Prawdą jest, ze obrona Interu nie pokazała się z dobrej strony (pięciu obrońców doskoczyło do Pogby, który zastawił się i dograł piłkę przed pole karne) Niezbyt dobre wybicie po próbie wstrzelenia piłki w pole karne, ta trafia pod nogi Moraty, Handanovic kładzie się, a fubolówka odbija mu się od ręki i wpada do siatki. Celebracja Alvaro Moraty doskonale mogła być skierowana do bramkarza Interu. Założył czarne okulary, na wzór popularnego mema “deal with it” (pogódź się z tym).

Sampdoria 0:1 (0:0) Lazio Rzym

Gol54″Gentiletti (Lazio)

Silvesre, Palombo (Sampdoria)

W spotkaniu Sampdorii, która walczy o puchary i Lazio, które walczy o wicemistrzostwo Włoch zapowiadał się ciekawie. Lecz na zapowiedziach się skończył, gdyż obie drużyny niejako sprawdzały się przez 90 minut, próbując delikatnie tylko przesuwać się do przodu. lepiej to wyszło drużynie ze stolicy, która w 56″munuice objęła prowadzenie za sprawą dobrej akcji duetu Ledesma – Gentiletti i to doświadczony Argentyńczyk posyła piłkę do siatki Emiliano Viviano, zapewniając Lazio trzy punkty.  Warto dodać, że dla Gentilettiego był to dopiero trzeci mecz w sezonie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x