Dawid Szulczek: Nie chcę bomb transferowych

Dawid Szulczek

Zdjęcie: Warta Poznań

Okienko transferowe w Ekstraklasie rozpocznie się 29 stycznia i zakończy 28 lutego. Czy Warta Poznań wzmocni się przed rundą wiosenną?

Zawodnicy Warty Poznań rozpoczęli przygotowania do rundy wiossenej sezonu 2022/23. Podopieczni Dawida Szulczka wrócili do pracy w poniedziałek, 2 stycznia. Obecnie drużyna trenuje na boiskach na Dolnej Wildzie, ale niedługo uda się na obóz przygotowawczy do Turcji. W miejscowości Side będą od 8 do 20 stycznia. Mają tam zaplanowane co najmniej dwa pojedynki kontrolne. 12 stycznia Warta zmierzy się z Sabahem Baku (Azerbejdżan), a dzień przed wylotem do kraju podejmą Dukagjjini (Kosowo).

“Zieloni” świetnie zaprezentowali się w rundzie jesiennej. Klub z Poznania lokuje się na dziewiątym miejscu w tabeli Ekstraklasy, po 17 spotkaniach uzbierał 25 punktów i tylko cztery oczka dzielą ich od zajmującego trzecie miejsce Widzewa Łódź. Stąd też pojawiają się częstsze pytania w kierunku szkoleniowca “Warciarzy”, Dawida Szulczka o potencjalne wzmocnienia. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” odniósł się do pytania o możliwe transfery.

Myślę, że wystarczy, jeśli zostaną najważniejsi zawodnicy i nie trzeba będzie robić żadnych bomb transferowych – skomentował krótko w rozmowie z Karolem Bugajskim

O ponownym zainteresowaniu Robertem Ivanovem przez Legię Warszawa:

Myślę, że to była sytuacja, w której znajdowała się wtedy Legia, ale generalnie jest zainteresowanie zarówno Ivanovem, jak i Kajetanem Szmytem. Liczę się z tym, że mogę stracić tych zawodników. Jeśli zostaną, będę szczęśliwy, a jeśli ktoś podejmie decyzję o ich wykupieniu z Warty, będziemy musieli się napracować, żeby sprowadzić zawodnika, który sprawi, że jakość drużyny nie obniży się aż tak bardzo. Na pozycji Kajtka mogą grać Luis, Szczepański, Maciej Żurawski, w kolejce jest młody Szymon Sarbinowski, w systemie z dwoma napastnikami może wychodzić także Enis Destan. Ivanova mógłby zastąpić Kamil Kościelny, Wiktor Pleśnierowicz, Mateusz Kupczak, więc dałoby radę znaleźć rozwiązanie. Ale jeśli już jesienią mówiliśmy, że nasza kadra jest dość wąska, to przy stracie zawodnika warto byłoby sprowadzić kogoś jeden do jednego – dokończył.

Źródło: Przegląd Sportowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x