Dariusz Mioduski: Musimy budować swoją pozycję poprzez ranking, zacząć grać regularnie w pucharach
Dariusz Mioduski, prezes Legii Warszawa wypowiedział się na temat aktualnych tematów w Legii Warszawa. Poruszył wątki wygasających kontraktów, celów transferowych i rozwoju LTC.
- Wkrótce zdobędziemy mistrzostwo Polski, mamy od dawna ustalone premie za wywalczenie tytułu najlepszej drużyny w kraju. Nie chcę mówić o kwotach, ale są one bardzo wysokie. Będzie to dodatkowe obciążenie, ale premia jest premia – należy się chłopakom za pracę jaką wykonali. Musimy sobie z tym radzić. Do Warszawy nie zawita raczej szejk z workiem pieniędzy. Musimy budować swoją pozycję poprzez ranking, zacząć grać regularnie w pucharach - w fazie grupowej Ligi Europy i Ligi Konferencji. Wierzę, że nas na to stać, bo uważam, że Ekstraklasa staje się coraz lepsza. Poprzez budowanie silnego rankingu w Lidze Europy i Lidze Konferencji nasza droga do Ligi Mistrzów będzie znacznie krótsza - powiedział Mioduski.
- Rozmawiamy z piłkarzami, którym wygasają kontrakty. Chodzi m.in. o Wszołka, Boruca czy Vesovicia. Jest kilku graczy, którzy dają jakość i są wartością dodaną. Chcielibyśmy ich zatrzymać. Ale musimy zwracać uwagę na realia, a jakich się znaleźliśmy i na to, że mamy swoje ograniczenia. Nasze możliwości muszą się spotkać z ich wymaganiami. A muszę przyznać, że ich wymagania mocno przekroczyły moje oczekiwania. Rozmawiamy również Borucem, mamy bardzo dobre relacje z Arturem, wiemy czym jest dla Legii, doceniamy jego rolę na boisku i poza nim. Z naszej strony zrobimy wszystko, aby z nami został. Ale on też musiałby się dostosować do naszych ograniczeń i on sam musi podjąć decyzję czy tak będzie czy też nie - wypowiedział się na temat wygasających kontraktów
- Mimo pandemii akademia Legii i centrum treningowe wyglądają jak fabryka. Aż przyjemnie spojrzeć. Szczególnie, gdy zrobiło się trochę cieplej i widzi się chłopaków, którzy czerpią ogromną radość z treningów na trawiastych boiskach. Mam w gabinecie okna na większość boisk w Legia Training Center. Serce się raduje i rośnie. Lubię tam spędzać czas, dlatego staram się być w Książenicach minimum 1-2 dni w tygodniu. To przyjemność, spoglądać jak młodzi chłopcy trenują i się rozwijają. Dużo się dzieje też w sensie rozwoju całej akademii, ale niestety jest to żmudna praca, nie przynosi efektów z dnia na dzień. Pierwsze efekty zobaczymy za rok, dwa czy trzy. A efekty dalszych prac budowlanych? Chodzi panu zapewne o planowane boisko z trybunami? Na to musza być pieniądze. Dofinansowania zostały na koniec ucięte, jedna z transz nie doszła do skutku. A były to istotne środki. Ale nie porzucamy tego planu, chcemy go zrealizować i to zrobimy. Pozostaje kwestia tego, kiedy uda nam się to zrobić - zakończył wypowiedzią na temat projektu LTC.
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13
-
La LigaCo dalej z Fatim? "Nie ma na niego żadnych planów"
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 12:38
-
Polecaneİlkay Gündoğan gratuluje Rodriemu. "W końcu nie jest już niedoceniany"
Victoria Gierula / 29 października 2024, 10:49