Dariusz Dziekanowski Michniewiczu: Zostawił on po swojej kadencji brzydki aromat w całej szatni reprezentacji

Kacper Kozłowski | Reprezentacja Polski

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

– Tak jak się ciągnął i wciąż ciągnie za nim osobiście nieprzyjemny zapach związany z liczbą 711, tak teraz (tzn. w listopadzie) zostawił on po swojej kadencji brzydki aromat w całej szatni reprezentacji związany z kwestią feralnej premii – napisał Dariusz Dziekanowski o Czesławie Michniewiczu w “Przeglądzie Sportowym”.

Dzień przed zgrupowaniem reprezentacji Polski, głośny wywiad Łukasza Skorupskiego o niedoszłej premii od Mateusza Morawickiego, która rozpętała kłótnie wśród piłkarzy na mundialu w Katarze, trochę zmąciły pracę Fernando Santosa. Sprawy medialnie nie zostały wyjaśnione, a dodatkowo zarządzono ciszę medialną.

– Uważam, że już początek zgrupowania powinien wyglądać w ten sposób, że przed konferencją selekcjonera, z dziennikarzami powinna się spotkać grupa, która w sprawie ma najwięcej do powiedzenia, czyli przedstawiciele władz PZPN, pionu sportowego, a także drużyny. I powinny w końcu paść szczere i ostateczne wyjaśnienia. Byłaby to taka gruba kreska, od której zacząłby się nowy rozdział i nikt już by do niej nie wracał – twierdzi Dziekanowski.

W tym momencie nie sposób nie wspomnieć jednego z głównych winowajców, czyli byłego selekcjonera Czesława Michniewicza. Tak jak się ciągnął i wciąż ciągnie za nim osobiście nieprzyjemny zapach związany z liczbą 711, tak teraz (tzn. w listopadzie) zostawił on po swojej kadencji brzydki aromat w całej szatni reprezentacji związany z kwestią feralnej premii. Ale nie sam Michniewicz jest tu winny, winni są wszyscy odpowiedzialni za organizację i zapewnienie komfortu pracy podczas zgrupowań – kontynuuje.

Fernando Santos przed debiutem w kadrze musiał się zmierzyć z plagą kontuzji. Portugalczyk w związku z tą sytuacją w składzie może postawić m.in. na Michała Skórasia oraz Michała Karbownika. Polacy walkę o pierwsze punkty w el. EURO 2024 zaczną od starcia z Czechami w Pradze.

źródło: przegladsportowy.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.