Cztery powody, dla których reprezentacja Włoch osiągnie sukces na MŚ 2018
Na mundial w 2018 roku szykuje się prawdopodobnie najlepsza w tej dekadzie ekipa Azzurich, która spokojnie mogłaby rywalizować z mistrzowskim składem z 2006. O tym, co świadczy o sukcesie drużyny prowadzonej przez Gampiero Venturę, w 4 poniższych punktach:
1. Gwiazdy światowego formatu
Od kilku lat reprezentacja Włoch nie miała tylu utalentowanych piłkarzy w jednej drużynie. Zwykle był to jeden, dwa, góra trzy znane nazwiska i potem długo, długo nic. Natomiast w tym sezonie nastąpiła kumulacja i każdy zawodnik w składzie powinien być znany przez przeciętnego kibica. Chiellini, Insigne, Immobile, rewelacyjny w tym sezonie Belotti, Donnarumma, De Rossi, Candreva, Barzagli, Bonucci... To po prostu musi być drużyna na miarę chociażby półfinału i wprawdzie to samo mówiłem w 2014 roku na mundialu w Brazylii, no ale w tym przypadku po prostu niemożliwe jest odpadnięcie z takim składem na tak wczesnym etapie rozgrywek jak wtedy. Nie chcę się zakładać, bo jeszcze, nie daj Boże, skończę jak Davide Nicola, który pewnie już wyruszył na swoim rowerze do Turynu, ale pewnym swego na pewno pozostanę.
2. Kuźnia talentów
Spotkałem się nie tak dawno z twierdzeniem, że Azzuri polegają tylko na starych piłkarzach. Jest to jeden z najbardziej przeforsowanych piłkarskich mitów. Włosi z roku na rok wydają coraz to bardziej urodzajne plony w postaci m.in Donnarumy, Bernardeshiego, czy też Contiego. Kwestia wkroczenia tych i innych talentów z młodzieżowych kadr Włoch to kwestia kilku lat, swoją dojrzałość sportową zbudują idealnie na MŚ 2022. 18 czerwca osobiście będę miał okazję przekonać się o sile piłkarzy z Półwyspu Apenińskiego, podczas spotkania Włochy - Czechy, które odbędzie się w ramach Mistrzostw Europy U21. Najbardziej jestem ciekaw oczywiście Bernardeshiego. Gość ciągnął w tym sezonie grę Fiorentiny i robił to bardzo umiejętnie, myślę że preludium do sukcesu na MŚ w 2018 roku, będzie sukces tutaj, na polskiej ziemi, podczas młodzieżowych ME.
3. Szeroka ławka
Na każdą pozycję jest co najmniej 2-3 graczy o możliwościach ponadprzeciętnych. Bramka: Buffon lub Donnaruma. Boczni obrońcy: Conti. Florenzi, D'Ambrosio, Darmian. Środkowi obrońcy: Bonucci, Barzagli, Chiellini, Astori. Środkowi pomocnicy: De Rossi, Marchisio. Veratti, Pellegrini. Skrzydłowi: Insigne, El Shasrawy, Bernardeshi, Candreva. Napastnicy: Belotti, Immobile, Balotelli. To robi naprawdę niemałe wrażenie. Mocniejszą ławkę mają chyba tylko Francja i Hiszpania. A to tylko najmocniejsze propozycje, jest jeszcze wielu młodych Włochów regularnie powoływanych do kadry Azzurich, na których w przyszłości ma polegać kadra prowadzona przez Venturę.
4. Głód trofeów
Mundial w 2006 roku i zwycięstwo Włochów we wspaniałym stylu. Cannavaro, Gattuso, Nesta... to dopiero była drużyna. Ale już rok później nie było tak wesoło. Wielu z ówczesnych tryumfatorów pokończyło kariery, a szkółka młodzieżowa nie wydawała tak obfitych plonów jakby się mogło wydawać. Dwa kolejne mundiale Włosi kończyli w fazie grupowej, kompromitując się m.in ze Słowacją i Kostaryką (tak, wiem że Kostaryka wygrywała wtedy z najlepszymi). Czemu więc teraz ma nie nadejść kres bezsilności Włoch? Ależ to byłaby piękna historia: Zwycięstwo w 2006, faza grupowa w 2010, faza grupowa w 2014 i ponowne zwycięstwo w 2018. Ewenement na skalę światową, ale w przypadku utrzymania obecnej formy przez wszystkich piłkarzy, to czemu ten ewenement nie może stać się faktem?
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23
-
AktualnościLiga Mistrzów: Milan zdobywa Bernabeu (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 5 listopada 2024, 23:23
-
1 Liga PolskaBetclic 1 Liga: Wisła traci punkty z GKS-em Tychy
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 20:51
-
AktualnościTrzy ekstraklasowe mecze! Znamy pary 1/8 finału Pucharu Polski
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 16:43
-
AktualnościOficjalnie: Lech Poznań złożył odwołanie ws. czerwonej kartki Michała Gurgula
Victoria Gierula / 4 listopada 2024, 16:27
-
AktualnościOficjalnie: Kolejna żółta kartka Goncalo Feio. Portugalczyk mecz Legii z Lechem zobaczy z trybun
Victoria Gierula / 4 listopada 2024, 7:00