Czesław Michniewicz zawiedziony porażką z Karabachem Agdam
- Nie jest to miły czas dla nas. Przegraliśmy bardzo ważny mecz z zespołem wyraźnie lepszym. Nie stworzyliśmy zbyt wielu okazji do zdobycia bramki - skomentował Czesław Michniewicz porażkę z Karabachem Agdam w IV rundzie el. Ligi Europy.
Nowy opiekun "Wojskowych" dokonał kilku roszad w składzie i jak się okazało, nie były wystarczający, by poprawić grę drużyny. - Brak Pawła Wszołka i Luquinhasa od pierwszej minuty wynikał z pomysłu na mecz. Przeanalizowaliśmy dokładnie drużynę przeciwnika, wiedzieliśmy w jaki sposób budują akcje i to się potwierdziło. Kiedy mieli przewagę w środku pola i mogli uruchomić swoich skrzydłowych, robił się problem. Stąd chcieliśmy mieć więcej zawodników w środku pola i dwóch napastników, aby móc atakować przez środek po odbiorze piłki. Zakładaliśmy, że w miarę upływu czasu otworzymy się i zaczniemy grać skrzydłowymi. Przygotowaliśmy zmianę Pawła Wszołka w 60 minucie, ale w międzyczasie straciliśmy gola - mówi Michniewicz.
- Zaczęliśmy mecz z dwoma napastnikami, aby dać sobie szansę, by po odbiorze wyprowadzić kontrę lub zbudować atak pozycyjny i zostawić więcej miejsca bocznym obrońcą. W polu karnym chcieliśmy mieć wysokiego Tomasa Pekharta, a pod nim ustawiony był Rafael Lopes. Wspierać mieli ich Joel Valencia, Domagoj Antolić i Bartosz Kapustka. W poprzednich meczach widzieliśmy, że przy dośrodkowaniach mieliśmy w polu karnym osamotnionego Tomasa Pekharta, który dziś miał być dobrze kryty. Stąd pomysł, aby było nas więcej w polu karnym i dlatego Paweł Wszołek nie wyszedł w pierwszym składzie - dodał.
Dariusz Mioduski liczył, że wstrząśnie zespołem zwalniając Aleksandra Vukovicia. - Zakładałem, że uda nam się awansować do fazy grupowej. Nie myślałem o ewentualnych transferach, skupiłem się tylko na meczu. Nie wiem jakie plany mają zawodnicy, nie było czasu o tym rozmawiać. Pracowaliśmy do tej pory nad tym, na co mam wpływ. Pracowaliśmy nad taktyką, mentalnością, a nie rozmawiałem o przyszłości piłkarzy. Zakładam, że każdy piłkarz, który przychodzi na trening, ma kontrakt z Legią i mogę z niego korzystać. Nie znam planów zawodników - przyznał.
źródło: legia.com / własne
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
1 Liga PolskaGórnik Zabrze chce młodzieżowca z I Ligi
Kamil Gieroba / 20 grudnia 2024, 11:50