Czesław Michniewicz: Dzisiaj już nie pamiętam wszystkich rozmów z Fryzjerem

Czesław Michniewicz

Zdjęcie: Lens Strong/Shutterstock

– Dzisiaj już nie pamiętam wszystkich rozmów. Mówimy o sytuacji, która zdarzyła się osiemnaście lat temu – mówi Michniewicz o kontaktach z Ryszardem F. ps. Fryzjer.

Selekcjoner reprezentacji Polski przez prawie trzy godziny był gościem w Hejt Parku w “Kanale Sportowym”. Na początku starał się wyjaśnić zarzuty, że mógł wpłynąć na końcowe wyniki, kiedy był trenerem Lecha Poznań. Kontrowersje wzbudziło m.in. starcie ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (0:1), gdy trenerem był Janusz Wójcik.

– Wystawiłem optymalny skład w tamtym momencie i ten skład przegrał ze Świtem straciliśmy bramkę w 44 minucie. Zarzut, że ja celowo, w porozumieniu z Forbrichem, wystawiłem słabszy skład, żeby pomóc trenerowi Wójcikowi i Świtowi, to bzdury. Bez względu na to ile rozmawiałem, o czym rozmawiałem, ja zrobiłem wszystko, żeby moja drużyna wygrała mecz – przekonywał trener.

– Rozmawiałem 18 lat temu, nie wiem o czym. O niczym złym nie mogłem rozmawiać, bo drużyna wystawiła optymalny skład. Żaden zawodnik z tego meczu nie wypowiedział się – Michniewicz mówił, żeby przegrać mecz. Dlaczego tak się stało? Przecież ci zawodnicy mogli tak powiedzieć. Część była wzywana do prokuratury, część jako świadkowie, część miała oskarżenia – nikt nie powiedział, że trener Michniewicz wiedział, coś tam powiedział, mrugnął okiem, uchem pokazał, że chłopcy, dzisiaj trzeba przegrać mecz – kontynuował.

Został zapytany również o słowa Roberta Lewandowskiego, który krytykował defensywny styl jego młodzieżówki. – Ja nie przywiązuje wagi go tego, co ktoś kiedyś powiedział. Sam wiele rzeczy mówię, a później życie to weryfikuje. Piłka to są emocje. Robert ma prawo oceniać. Jest najlepszym piłkarzem świata i pewnie chciałby, żeby młodzi piłkarze wchodzący do kadry stwarzali mu tyle sytuacji, co ma w Bayernie. Jeśli w reprezentacji musi spędzać sporo czasu w środkowej części boiska, a nie pod bramką, gdzie może się pokazać z najlepszej strony, to może się irytować – stwierdził.

źródło: weszlo.com /


Tomasz Hajto: Skoro Boniek wybrał Michniewicza, to Kulesza mógł zrobić to samo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.