Czeska Fortuna:Liga: Hit sezonu zawiódł. Slavia remisuje bezbramkowo z Viktorią Pilzno
slavia.cz
W stolicy Czech zmierzyły się dwie najlepsze ekipy tego sezonu. Mecz zapowiadany jako hit rundy nie należał do porywającego widowiska. Viktoria Pilzno nie zaryzykowała. Z wyniku 0:0 bardziej mogą cieszyć się piłkarze Slavii Praga.
Pierwsza połowa niby pod dyktando Slavii, ale bez konkretów w postaci bramki
Jak przystało na mistrza kraju, Slavia Praga dobrze weszła w mecz. Już w 3. minucie Lukáš Masopust znalazł się w dogodnej sytuacji na strzelenie bramki, ale nie sięgnął piłki po podaniu z lewej flanki Lukáša Provoda. Wydawało się jednak, że wychowanek Viktorii Pilzno próbował strzelać z lewej nogi. Kolejny groźny atak ze strony gospodarzy miał miejsce 5 minut później, kiedy to Jan Bořil włączył się do ataku i oddał silne uderzenie. Chciałoby się powiedzieć: mniej siły, więcej precyzji, bo kapitan Sešívaní posłał futbolówkę daleko w puste trybuny. Aleš Hruška nie musiał nawet interweniować w tej sytuacji.
W 24. minucie swojego szczęścia próbował znowuż Provod. 23-letni skrzydłowy jednak minimalnie przestrzelił. Niby Vladimír Coufal szukał w polu karnym Stanislava Tecla, a tu przypadkowo gracz z numerem ’17’ był bliski zdobycia gola na 1:0. Podopieczni Adriana Gul’i odgryźli się Slavii tylko raz w pierwszej połowie. Głupio przed polem karnym zachował się Bořil tracąc piłkę, którą przejął Aleš Čermák. Autor hattricka z Mladá Boleslav mając trochę miejsca oddał natychmiastowy strzał z dystansu. Niestety niecelny. Zdenerwowany bramkarz Prażan, Ondřej Kolář, ruszył ze słusznymi pretensjami do swojego kapitana. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym zejście do szatni na przerwę, Lukáš Masopust jeszcze raz miał świetną okazję na bramkę. Tym razem reprezentant Czech znalazł się sam na sam z golkiperem Viktorki. Hruška wykazał jednak znakomite umiejętności wychodząc odważnie z bramki łapiąc futbolówkę. Bezbramkowy remis i oczekiwanie na większe emocje w drugiej części meczu.
Żaden z zespołów nie podjął ryzyka
Nieco odważniej w drugą połowie weszli piłkarze Viktorii Pilzno. Joel Kayamba dośrodkował z krańca linii końcowej boiska tak, że strzał z woleja oddał Jean-David Beauguel. Francuski środkowy napastnik został tymczasem zablokowany w porę przez Vladimíra Coufala. Obraz meczu nie zmieniał się, bowiem spotkanie pod kontrolą mieli raczej miejscowi. Drugą wyborną szansę na pierwszego gola miał Nicolae Stanciu. Reprezentant Rumunii nie spodziewał się, że otrzyma tak idealne podanie. Spowodowało to, że wykończenie akcji było katastrofalne. Ofensywny pomocnik Slavii Praga ułatwił obronę Alešowi Hrušce.
Viktoria Pilzno nie miała nic do stracenia. Musiała zaatakować, aby sprawić sobie nadzieję na odzyskanie mistrzostwa. Najgroźniejszy był Aleš Čermák próbując instynktownie skierować futbolówkę do siatki. Ondřej Kolář odprowadził tylko piłkę wzrokiem, która o centymetry minęła jego prawy słupek. Końcówka spotkania wyglądała po prostu w ten sposób, iż nikt specjalnie nie chciał zaryzykować. Dodatkowo zaczął padać deszcz. Rozczarowała szczególnie Viktoria Pilzno, gdyż opiekun tej drużyny, Adrian Gul’a dokonał zmian jeden do jeden. Bał się przegrać.
Status quo na szczycie tabeli Fortuna:Ligi. Dalej Slavia Praga utrzymuje 8-punktową przewagę nad drugą Viktorią Pilzno. Jedno jest pewne, to drużyna Jindřicha Trpišovský’ego zostanie zwycięzcą sezonu zasadniczego w Czechach.
⏲️ KONEC | Utkání proti druhé @fcviktorkaplzen branky i přes několik gólových příležitostí sešívaných nepřineslo! ?
Náš osmibodový náskok na čele tabulky ale zůstal netknutý! Zároveň víme, že do nadstavby půjdeme jako lídr tabulky! ?
?⚪️ 0:0 ?? #slaplz pic.twitter.com/ZSwz7g5xyE
— SK Slavia Praha (@slaviaofficial) June 7, 2020
28. kolejka Fortuna:Liga, Sinobo Stadium (Praga-Vršovice), Ograniczona liczba widzów.
SK Slavia Praga – FC Viktoria Pilzno 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Provod, Bořil – Hejda, Řezník, Kopic, Chorý.
Arbiter główny: Pavel Franek.
Slavia: Ondřej Kolář – Coufal, Kúdela, David Zima, Bořil (C) – Ševčík, Holeš (90+6′ Michal Frydrych) – Masopust (86′ Hellebrand), Stanciu, Provod – Tecl (87′ Petar Musa).
Viktoria: Hruška – Řezník, Hejda, Brabec (C), Limberský – Pavel Bucha, Kalvach, Aleš Čermák – Kayamba (90+4′ Milan Havel), Jean-David Beauguel (89′ Chorý), Jan Kovařík (71′ Jan Kopic).
