Czeka go wielki transfer. To perełka Bayeru Leverkusen

X: @bayer04fussball

Bayer Leverkusen zachwyca i dominuje. To jeden z dwóch zespołów w całej Bundeslidze (obok Bayernu Monachium), który w tym sezonie nie zaznał jeszcze smaku porażki. Wydaje się, że Xabi Alonso skonstruował maszynę do wygrywania meczy. A głównym jej elementem, człowiekiem, który imponuje swą boiskową gracją i dzięki któremu obecny Bayer ogląda się z ogromną przyjemnością, jest Florian Wirtz.

KONTUZJA

Jest 13 marca 2022 roku. Na BayArena (stadion Bayeru Leverkusen) przyjeżdża 1. FC Köln. Już w 13. minucie pojawiają się pierwsze kłopoty po stronie gospodarzy, bowiem z powodu urazu plac gry opuszcza Jeremie Frimpong. Jednak najgorsze miało dopiero nadejść…

Kwadrans później, tuż przed polem karnym 1. FC Köln, dochodzi do starcia Floriana Wirtza z obrońcą gości, Lucą Killianem. W wyniku tego pojedynku gracz Bayeru upada na murawę i łapie się za kolano. Wirtz zostaje zniesiony na noszach, a diagnoza, jaką wkrótce usłyszy, jest chyba najgorszą z możliwych – zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie.

Dla 18-letniego wówczas zawodnika był to istny koszmar. Jego kariera zmierzała w bardzo dobrym kierunku. W młodym wieku stał się kluczowym piłkarzem wyjściowej jedenastki swojej drużyny. Do momentu kontuzji rozegrał 24 na 26 możliwych spotkań ligowych, w których strzelił siedem goli i zaliczył dziesięć asyst. Zachwycał także na scenie europejskiej. W ówczesnym sezonie rozgrywek Ligi Europy wystąpił w sześciu meczach, zdobywając trzy bramki i notując cztery asysty. Gdyby tego było mało, we wrześniu 2021 roku zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Niemiec, a za kilka miesięcy miał odbyć się najbardziej prestiżowy turniej, czyli mistrzostwa świata. Kontuzja nadeszła w najgorszym możliwym momencie.

POWRÓT

Przerwa Floriana Wirtza trwała dokładnie 265 dni. Piłkarz Bayeru wrócił do treningów z resztą zespołu przed mundialem w Katarze, lecz ostatecznie nie znalazł się w kadrze na turniej. Selekcjoner reprezentacji Niemiec, Hansi Flick, zapytany w późniejszym czasie o brak powołania dla Wirtza odparł: – Nie muszę wspominać, że bardzo chcielibyśmy mieć w składzie tak dobrego, młodego zawodnika. Jednak doznał poważnej kontuzji i dopiero wrócił do treningów z drużyną. Teraz najważniejsze dla niego jest to, aby odzyskał formę i z pewnością będzie opcją w przyszłości. Mistrzostwa nadeszły dla niego po prostu zbyt wcześnie.

Podczas okresu rehabilitacji Wirtza, w Leverkusen doszło do zmiany na stanowisku trenera. Gerardo Seoane, który po ośmiu ligowych kolejkach zostawił zespół na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 5 punktów, został zastąpiony przez Xabiego Alonso. Nowy szkoleniowiec “Aptekarzy” od razu nawiązał dobry relacje z kontuzjowanym piłkarzem. Były gracz Liverpoolu czy Realu Madryt raz po raz chwalił swojego podopiecznego za zdolności boiskowe, mimo że ten ciągle nie był do jego pełnej dyspozycji.

Powrót nastąpił w styczniu i to w wielkim stylu. Niemiec znakomicie spisywał się pod skrzydłami Xabiego Alonso. Do końca ubiegłego sezonu rozegrał 25 spotkań, w których zdobył 4 bramki i zaliczył 8 asyst. Trzeba przyznać, że to rewelacyjne liczby jak na zawodnika, który dopiero co wrócił po kilkumiesięcznej przerwie. Można nawet śmiało powiedzieć, że po kontuzji nie było najmniejszego śladu.

Alonso natomiast skutecznie wyprowadził Bayer na prostą, kończąc poprzednią kampanię niemieckiej Bundesligi na 6. miejscu, a także awansując do półfinału minionej edycji rozgrywek Ligi Europy. Tam minimalnie lepsza okazała się AS Roma prowadzona przez Jose Mourinho (1:0 w dwumeczu).

KUNSZT WIRTZA

W obecnym sezonie Bayer spisuje się jednak jeszcze lepiej, a fenomenalne wyniki idą w parze z efektowną grą zespołu. “Aptekarze” zdobyli aż 51 goli, a było to w dużej mierze możliwe dzięki kapitalnej dyspozycji Floriana Wirtza. 20-latek miał udział przy 16 trafieniach, co stanowi ponad 30% wszystkich bramek drużyny. W Leverkusen lepszy pod tym względem jest tylko Victor Boniface, jednak warto zaznaczyć, że Nigeryjczyk dwukrotnie umieszczał piłkę w siatce po uderzeniach z jedenastu metrów.

Ponadto, powołując się na dane z “WhoScored.com”, w trwającym sezonie Bundesligi żaden z piłkarzy nie wytworzył więcej okazji określanych jako “bardzo klarowne” niż Florian Wirtz. Niemiec ma ich osiem.

W ustawieniu 3-4-3, stosowanym przez Xabiego Alonso w Bayerze Leverkusen, Wirtz operuje bliżej lewej strony boiska, między linią pomocy, a blokiem defensywnym rywala. Przedstawia to poniższa heatmapa zawodnika z obecnego sezonu.

Zdjęcie: sofascore.com

 

Takie ustawienie pozwala mu na znajdowanie wolnych przestrzeni, a to z kolei, w połączeniu z jego wspaniałymi umiejętnościami gry z futbolówką przy stopie oraz kreatywnością, przekłada się na znaczną efektywność w trzeciej tercji boiska. Z tego też powodu osiąga fantastyczne wyniki, jeśli chodzi o aspekty ofensywne. Oto wybrane z nich:

  • najwięcej celnych podań w trzeciej tercji boiska w aktualnym sezonie Bundesligi – 219
  • utworzone szanse w aktualnym sezonie Bundesligi – 30 (3. miejsce)
  • oczekiwane asysty (xA) w aktualnym sezonie Bundesligi – 3,7 (3. miejsce)
  • najwięcej asyst w aktualnej edycji rozgrywek Ligi Europy – 4 (ex aequo – James Ward-Prowse)
  • udział przy największej ilości bramek dla swojej drużyny w aktualnej edycji rozgrywek Ligi Europy – 6 (ex aequo – Vincenzo Griffo)
  • utworzone szanse w aktualnej edycji rozgrywek Ligi Europy – 12 (3. miejsce)
  • oczekiwane asysty (xA) w aktualnej edycji rozgrywek Ligi Europy – 1,5 (3. miejsce)
  • najwyższy współczynnik oczekiwanych asyst (xA) w przeliczeniu na 90 minut w aktualnej edycji rozgrywek Ligi Europy – 0,58

Suche statystyki to jedno, lecz zachwyt, jaki napełnia kibica oglądającego grę Floriana Wirtza, to drugie. Spójrzmy zatem na indywidualną akcję 20-latka z październikowego spotkania przeciwko SC Freiburg, która zakończyła się golem na 1:0.

Xabi Alonso wypowiedział się o niej w ten sposób: – Nie sądzę, żebym dotychczas widział w jego wykonaniu tak wyjątkowego gola. Drybling, drybling, drybling i strzał. Niedawno rozmawialiśmy o Flo, tym co robi, tak jak dziś, nie mogę go tego nauczyć. Tylko kilku zawodników w Bundeslidze potrafi zrobić coś takiego.

Imponująca mogła być też asysta w meczu z 1. FC Köln. Efektowne zgranie piłki do znajdującego się za plecami Jonasa Hofmanna (nr 7 na zdjęciach) pokazało, jak wspaniałym piłkarzem jest Florian Wirtz (nr 10 na zdjęciach), gdy tylko nie nękają go kontuzje.

YouTube: Bundesliga
YouTube: Bundesliga
YouTube: Bundesliga

Dobrze układa się także współpraca na linii Wirtz-Boniface. Ten drugi zanotował kapitalne wejście do nowego zespołu po tym, jak tego lata trafił do Leverkusen z belgijskiego Royale Unionu Saint-Gilloise. Nigeryjski napastnik zdobył już w tym sezonie 11 bramek, z czego trzy padły po dograniach Floriana Wirtza.

Mimo wszystko najlepszy obraz kooperacji tych dwóch zawodników mogliśmy zobaczyć w starciu z TSG 1899 Hoffenheim, kiedy to z kolei Victor Boniface obsłużył swojego kolegę z drużyny.

Wirtz (nr 10 na zdjęciu) wygrywa pojedynek jeden na jeden z Robertem Skovem, po czym wykonuje prostopadłe podanie do Victora Boniface’a.

YouTube: Bundesliga

Boniface (nr 22 na zdjęciu) zmyla dwóch graczy rywala znajdujących się obok niego balansem ciała i wbiega z futbolówką w pole karne.

YouTube: Bundesliga

Następnie wykłada ją Wirtzowi. Niemiec zachowuje zimną krew i kieruje piłkę w dalszy róg bramki.

YouTube: Bundesliga

CZAS NA KROK W PRZÓD

Transfer Wirtza jest pewny. Mówi się, że najprawdopodobniej nastąpi on latem przyszłego roku. Kolejka po wielki talent Bayeru Leverkusen jest długa. Dość naturalnym kierunkiem jest Bayern Monachium. Piłkarz pozostałby wówczas na gruncie niemieckim, przez co nie powinien mieć większych problemów z aklimatyzacją w nowym zespole. W Anglii dwóch największych kandydatów to Liverpool oraz Manchester City. Na Anfield wciąż boją się o przyszłość Mohameda Salaha, który kuszony jest przez niebotyczne pieniądze z Arabii Saudyjskiej. Wirtz miałby zostać jego następcą w przypadku odejścia Egipcjanina. Natomiast Pep Guardiola słynie ze znakomitego rozwoju piłkarzy, o czym możemy przekonać się przy okazji niedawnego transferu Jeremy’ego Doku. Na liście chętnych znajdują się także dwa hiszpańskie hegemony – FC Barcelona i Real Madryt. O ile ten pierwszy boryka się z problemami finansowymi, przez co prawdopodobieństwo dołączenia Floriana Wirtza do ekipy “Dumy Katalonii” jest niewielkie, tak “Królewscy” mogą być jednym z faworytów do pozyskania Niemca w trakcie letniego okna.

Florian Wirtz to bezapelacyjnie jedna z największych perełek w całej Bundeslidze. W wieku zaledwie 20 lat rozegrał 120 spotkań w seniorskiej drużynie Bayeru Leverkusen, rozpoczynając aż 94 z nich od pierwszej minuty. Zdobył 29 bramek, a do tego ma na swoim koncie 40 asyst. Pod względem wielu statystyk znajduje się w ścisłej czołówce piłkarzy na krajowym podwórku oraz europejskiej scenie. A przecież w marcu 2022 roku doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych i właściwie nikt nie wiedział, jak poradzi sobie po powrocie.

(Powyżej: Florian Wirtz wybrany piłkarzem miesiąca październik w Bundeslidze)

W jednym z wywiadów na początku tego roku Xabi Alonso porównał Floriana Wirtza do Lionela Messiego. A jeśli taka persona zestawia cię z wielkim Argentyńczykiem, to wiedz, że drzemie w tobie naprawdę gigantyczny potencjał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x