Wojciech Szczęsny
fot. Wojciech Szczęsny / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Czachowski o Szczęsnym: Wojtek sam sobie troszeczkę „pomógł”

Andrea Pirlo w ostatnim meczu ligowym Juventusu z Napoli postawił na Gianluigiego Buffona zamiast Wojciecha Szczęsnego. Włoskie media szybko zauważyły, że takie ruchy podejmowane są zazwyczaj przy mniej ważnych meczach.

Szczęsny miał stać się stabilnym numerem "Juventusu". Paulo Sousa także widział go jako pierwszego golkipera reprezentacji Polski. Tymczasem w ostatnich tygodniach popełnia coraz więcej błędów. Seria zaczęła się od dwumeczu z FC Porto w Lidze Mistrzów, gdzie Juventus poległ i odpadł. Wpadka Szczęsnemu zdarzyła się także w meczu biało-czerwonych z Węgrami (3:3).

- Wojtek sam sobie troszeczkę "pomógł", by usiąść na ławce rezerwowych. W spotkaniu z Napoli Buffon rewelacyjnie go zastąpił, zwłaszcza jak na swój wiek. Trzeba jednak pamiętać, że Buffon ma przede wszystkim olbrzymie umiejętności - uważa Piotr Czachowski, ekspert calcio w Eleven Sports.

- Wydaje się, że po ostatnich słabszych występach Szczęsnego decyzja Pirlo była słuszna. Dużo mówiło się o zachowaniu Szczęsnego w bramce w ostatnich meczach, media we Włoszech grzmiały i rzeczywiście w meczu z Napoli mieliśmy przykład, że w takiej drużynie jak Juventus, trzeba koncentrację utrzymywać do końca. Nie można sobie pozwolić na żaden błąd, bo zazwyczaj będzie się on kończył utratą bramki.  Na pewno Szczęsny pozostaje wciąż bardzo dobrym bramkarzem. To nie jest robot. To człowiek, któremu wolno popełniać błędy. Wydaje mi się, że jeżeli chce odbudować swoje dobre imię, to najlepiej, aby to zrobił jak najszybciej - dodaje.

Okazję na rehabilitację Szczęsny może dostać szybko, bo Juventus teraz w lidze gra w niedzielę z Genoą.

Źródło: Sportowe Fakty WP


Kamil Gieroba
Data publikacji: 8 kwietnia 2021, 12:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.