Cracovia: piłkarze odzyskają pieniądze
Janusz Gol (Cracovia), Jose Kante (Legia) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Cracovia, podobnie jak inne kluby piłkarskie, obcięła swoim piłkarzom pensje w obliczu epidemii koronawirusa. Wszyscy, poza Januszem Golem, zgodzili się na redukcję zarobków o 50%. Jest jednak możliwe, że wszystkie te pieniądze trafią na konto zawodników.
We wczorajszym programie Hejt Park emitowanym na Kanale Sportowym, Krzysztof Stanowski gościł trenera Cracovii, Michała Probierza. W trakcie programu Probierz powiedział, że wraz z zarządem podjęli decyzję, że jeśli krakowski klub zakwalifikuje się do europejskich pucharów, piłkarzom zostaną wypłacone wszystkie pieniądze.
Cały zarząd, włącznie z prezesem, jest aktywny w rozmowach. Jeśli zajmiemy odpowiednie miejsce, to piłkarzom będzie zrekompensowane to, co oddali. Otrzymają pieniądze, jakie stracili. Jest to uczciwe
Odpowiednim miejscem według trenera jest udział w kwalifikacjach Ligi Europy.
Czy było warto?
Michał Probierz odniósł się też do decyzji Janusza Gola, która, w przypadku zachowania dobrej formy przez całą drużynę, może okazać się bezsensowna. Przypomnijmy – były już kapitan Cracovii nie zgodził się na obcięcie swojej pensji o 50%. Wywołało to niemałą burzę, która zakończyła się odebraniem mu opaski kapitańskiej i poinformowaniem o tym opinii publicznej.
Rozmowy o obniżeniu kontraktów prowadziliśmy już wcześniej, ale w kuluarach zaczęło się mówić, że chcemy Janusza odsunąć, przestawić do drugiej drużyny. My wyraziliśmy swoje zdanie, Janusz swoje. On ma podpisany kontrakt, my jako klub musimy to respektować. W jego przypadku będzie brana pod uwagę forma sportowa, to ona będzie decydować, czy gra
Tak mówi trener. A łatwo się domyślać, że po całej sytuacji pozostanie niesmak. Nie tylko szatnia Cracovii poczuła się niepewnie, gdy ich kapitan nie zdecydował się pomóc klubowi w ciężkiej sytuacji. Zachowanie Gola to sygnał dla całej polskiej piłki – przede wszystkim “mój” interes, później interes klubu.
Cracovia zajmuje w tej chwili 3 miejsce w tabeli, mając 42 punkty – tyle samo co Śląsk i Lech. Drugie miejsce zajmuje Piast Gliwice z 43 punktami, a liderem jest Legia z dorobkiem 51 punktów. Górną część tabeli zamyka Jageillonia z 37 punktami. Nie będzie łatwo zakwalifikować się do Ligi Europy. Nie ma jednak wątpliwości, że ekipę Probierza na to stać.
źródło: Weszło
