Co wiemy po czterech kolejkach Ligi Mistrzów?

Champions League to najbardziej elitarne rozgrywki na świecie w których grają najlepsi zawodnicy. Poziom tego turnieju jest zdecydowanie wyższy niż mistrzostw świata czy też czempionatu Starego Kontynentu. Przez wiele lat oglądaliśmy w nich magików piłki których nie mogliśmy oglądać na turniejach reprezentacyjnych, Ryana Giggsa, Heinricha Mkchitaryana i wielu. Eksperci przed każdą edycją Champions League wskazują swoich faworytów, prognozują, jednak praktyka bywa inna, okazuje się, że zespoły na które nikt nie stawiał grają piękną piłkę, faworyci zawodzą.

Co możemy powiedzieć po czterech kolejkach CL edycji 2021/22?

Największą sensacją tej edycji jest mołdawski Sheriff Tyraspol, zespół którego nazwę znało niewielu fanów piłki, nagle oczarował piłkarską Europę, pokonując Real Madryt, po bramce wypożyczonego z rezerw warszawskiej Legii Jasura Jakszibojewa, który miesiąc przed meczem z Galacticos wystąpił przeciwko Mamrom Giżycko. Niespodzianką in minus jest postawa Lionela Messiego, sprawdza się to co kiedyś powiedział o Argentyńczyku Szwed Zlatan Ibrahimovic, że jest to piłkarz jednego klubu. Pięknie w Amsterdamie rozwija się talent Sebastiena Hallera, który już wcześniej w barwach West Hamu pokazywał przebłyski wielkiego talentu. Włodarze klubów ligi tureckiej pomimo wielkich nakładów finansowych nadal nie potrafią konkurować w rozgrywkach CL, Besiktas którego stać na zakontraktowanie wielu dobrych zawodników w tym Chorwata Domagoja Vidę, jest jedynie dostarczycielem punktów. Zawodzą drużyny Szachtara Donieck oraz RB Lipsk, które były wymieniane w gronie czarnych koni tej edycji, nieco mniej ale również zawodzi swych fanów Sevilla. Drużyną, która może sporo osiągnąć w tej edycji jest RB Salzburg, Austriacy przewodzą swej grupie, pewnie pokonują kolejne przeszkody. W sukces Red Bulla wierzą bukmacherzy. Eksperci firmy STS typują, że piłkarze z Salzburga mogą dotrzeć nawet do ćwierćfinału. Zdecydowanie największe możliwości na wygranie tegorocznej kampanii Ligi Mistrzów ma Bayern Monachium.

Kto jest faworytem do końcowego triumfu oraz do korony króla strzelców?

Pomimo kryzysu formy nadal faworytem jest Paris Saint- Germain, drużyna zdobywa punkty, mecze są dla nich męczące, nie są tak jednostronne, jakby mogło się przed sezonem wydawać, jednak liczy się efekt. Gwiazdy Paryżan muszą się ze sobą zgrać, co może potrwać nieco dłużej niż wszyscy się tego spodziewali przed sezonem. Juventus zawodzi w Serie A, jednak w CL gra piękną, można wręcz powiedzieć, że finezyjną piłkę, piłkarze być może nie potrafią się zmotywować na mecze w lidze, gdzie przez długi czas byli dominatorem, jednak w Europie dają z siebie wszystko a pamiętać trzeba, że Włosi zawsze byli zawodnikami turniejowymi. Konsekwentnie gra drużyna bawarskiego Bayernu, gdzie głównym egzekutorem jest Robert Lewandowski, być może najlepszy piłkarz w historii polskiej piłki. Bardzo groźny w tym sezonie będzie Liverpool, którego głównym motorem napędowym jest Mohammed Salah, który osiągnął właśnie swą życiową formę. Faworytem do zdobycia korony króla strzelców jest Robert Lewandowski, tym bardziej, że jego Bayern Monachium prawdopodobnie zawojuje Europę w tym sezonie i czeka go sporo meczów. W doskonałej dyspozycji strzeleckiej jest egzekutor Ajaxu Amsterdam, Sebastien Haller, jeśli tylko Amsterdamczycy szybko nie odpadną, będzie mocno rywalizował z RL9. Wiele spodziewać można się także po CR7, Portugalczyk pokazał już nie raz, że rozgrywki CL to jest to co gwiazdor Manchesteru United lubi najbardziej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x