Cezary Kulesza: Nie mamy czasu na wprowadzenie selekcjonera z zagranicy

Robert Lewandowski

Fot. Mateusz Czarnecki

Nie mamy czasu na wprowadzenie selekcjonera z zagranicy. Za kilkanaście dni trzeba rozesłać powołania na październikowe mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią – zapewnia Cezary Kulesza w portalu “sport.pl”.

W polskim związku piłkarskim, rozpoczęło się poszukiwanie nowego selekcjonera i uratowanie eliminacji mistrzostw Europy 2024. Sytuacja w grupie E jest tragiczna dla biało-czerwonych i po październikowych meczach będzie praktycznie jasne, czy czekają nas baraże.

Prezes PZPN twierdzi, że rozstał się z Fernando Santosem w normalnych, cywilizowanych stosunkach. – Oczekiwaliśmy lepszych wyników i lepszej postawy naszej drużyny. Czekaliśmy na rewanż z Albanią, mieliśmy nadzieję na to, że ten mecz będzie wyglądał inaczej. Wszystko potoczyło się niestety inaczej. Owszem, gdybyśmy wygrali z Mołdawią, to nawet porażka z Albanią nie komplikowałaby naszej sytuacji w grupie. Niestety przegraliśmy trzy mecze eliminacyjne na pięć rozegranych – tłumaczy.

Chcemy, żeby nowy selekcjoner miał więcej czasu na przygotowanie drużyny do ewentualnych marcowych baraży. Wówczas te cztery mecze, które nam pozostały w tym roku – trzy eliminacyjne i towarzyski z Łotwą, będą okazją do lepszego przygotowania zespołu do decydującej walki o Euro 2024 – dodaje.

Był także przekonany, że przy zatrudnieniu Portugalczyka, pomoże zbudować zespół, ale nie zamierza szukać winny obecnego stanu rzeczy. – Nie mamy czasu na wprowadzenie selekcjonera z zagranicy. Za kilkanaście dni trzeba rozesłać powołania na październikowe mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Potrzebna jest teraz szybka reakcja i trener, który dobrze zna to środowisko, piłkarzy i ma duży przegląd zawodników – wyjaśnia.

Głównie przewijają się dwa nazwiska w kontekście przejścia kadry – Michał Probierz i Marek Papszun. – Pamiętajmy, że może zdarzyć się sytuacja, że wybrany przeze mnie trener powie, że chce kontrakt na cztery lata, wielkie pieniądze i piętnastu współpracowników, czyli postawi warunki, których jako PZPN nie będziemy mogli spełnić. Dlatego dobrze, jeśli miałbym na przykład sześć dobrych opcji do wyboru i miał z czego wybierać – podsumowuje.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.